Jastrzębski Węgiel - Dynamo Moskwa 1:3

Siatkarze z Jastrzębia przegrali oba mecze w Bolzano, gdzie rozgrywano Final Four Ligi Mistrzów

Publikacja: 27.03.2011 17:42

Jastrzębski Węgiel - Dynamo Moskwa 1:3

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Najpierw rywalem wicemistrzów Polski był  Volley Trentino, drużyna równie silna jak reprezentacja Brazylii.  W drugim secie Jastrzębski Węgiel prowadził 23:21,  chwilę później atakował Mitja Gasparini, ale Kubańczyk Osmany Juantorena pokazał, że równie dobrze potrafi zdobywać punkty blokiem.

Klasa Trentino polega na tym, że najlepiej gra w trudnych chwilach. Wtedy  piłki najczęściej wędrują do najmocniej atakujących – Juantoreny, Bułgara Mateja Kazijskiego i Czecha Jana Stokra.

Lorenzo Bernardi, trener Jastrzębskiego Węgla, powiedział później, że najbardziej żal mu właśnie tego drugiego seta. Była szansa na wygraną i doprowadzenie do remisu 1:1. Bernardi pochodzi z Trydentu, więc  miałby dodatkowy powód do zadowolenia.

Ale drugiego seta wygrało Trentino, trzeciego również, choć siatkarze z Jastrzębia walczyli dzielnie do końca, na chwilę zapominając, że w PlusLidze grają tylko o miejsca 7 – 10.

Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla, nie miał po tym meczu złudzeń. – Oni są  zdecydowanie lepsi. Może gdybyśmy wygrali drugiego seta, mecz miałby inny przebieg, ale to mało prawdopodobne. To zespół najwyższej  klasy. Tylko nieliczni mogą z nim toczyć wyrównane boje.

Rusek wierzył  jednak, że możliwe jest zwycięstwo w spotkaniu o brązowy medal.

Rywal był jednak równie mocny, choć stracił pierwszego seta, a niewiele brakowało, by przegrywał już 0:2. Dynamo Moskwa to drużyna milionerów, mająca w swych szeregach taką  gwiazdę jak Dante Amaral. Ale Brazylijczyk nie poprowadził Dynama do zwycięstwa w półfinałowym spotkaniu z innym finansowym potentatem rosyjskiej ligi Zenitem Kazań.

To był pojedynek dwóch bardzo mocno bijących pięściarzy wagi  ciężkiej. Od początku minimalną  przewagę miał jednak równiej grający w tym sezonie Zenit.

– Naszym celem był awans do finału. A jeśli masz w zespole kogoś tak doświadczonego jak Siergiej Tietuchin, to zadanie jest  łatwiejsze do wykonania – mówił po meczu amerykański rozgrywający z Kazania Lloy Ball. – Ale teraz zapominamy o półfinale, idziemy spać, a w finale zrobimy wszystko, by pokonać Trentino – dodał mistrz olimpijski z Pekinu.

Trener Zenitu i reprezentacji Rosji Władymir Alekno  równie krótko odniósł się do tego zwycięstwa: – Wygraliśmy, bo popełniliśmy mniej błędów. Tylko tyle i aż tyle. Nie ma co analizować tego, co jest już za nami. To historia. Teraz najważniejsze dla nas, jak pokonać Trentino. Mistrzowie Rosji wygrali z Dynamem 3:0, a decydujący mecz Final Four skończyli już po zamknięciu tego wydania gazety.

Jastrzębski Węgiel - Dynamo Moskwa 1:3 (25:23, 22:25, 16:25, 21:25)

Jastrzębski Węgiel: Paweł Łomacz, Lukas Divis, Łukasz Polański, Bartosz Gawryszewski, Benjamin Hardy, Mitja Gasparini, Paweł Rusek (libero) oraz Maciej Pawliński, Igor Yudin, Marcin Wika, Grzegorz Pająk,

Dynamo Moskwa: Siergiej Grankin, Aleksiej Kazakow, Peter Veres, Dmitrij Szczerbinin, Paweł Krugłow, Dante Amaral, Chczatur Stiepanian (libero)oraz Dmitrij Szestak,

Sędziowali: Epaminondas Gerothodoros (Grecja), Anton Vaz de Castro (Portugalia).

Widzów: 4500.

Najpierw rywalem wicemistrzów Polski był  Volley Trentino, drużyna równie silna jak reprezentacja Brazylii.  W drugim secie Jastrzębski Węgiel prowadził 23:21,  chwilę później atakował Mitja Gasparini, ale Kubańczyk Osmany Juantorena pokazał, że równie dobrze potrafi zdobywać punkty blokiem.

Klasa Trentino polega na tym, że najlepiej gra w trudnych chwilach. Wtedy  piłki najczęściej wędrują do najmocniej atakujących – Juantoreny, Bułgara Mateja Kazijskiego i Czecha Jana Stokra.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej