Zwolnili Matlaka

Trener kadry kobiet stracił pracę. Nowym ma być Alojzy Świderek.

Aktualizacja: 29.06.2011 08:14 Publikacja: 29.06.2011 02:42

Matlak czeka na uzasadnienie decyzji o zwolnieniu

Matlak czeka na uzasadnienie decyzji o zwolnieniu

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

66-letni Jerzy Matlak, który dwa lata temu na mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce zdobył z drużyną brązowy medal, jest rozgoryczony.

– O dymisji dowiedziałem się wczoraj rano z Internetu. Czuję się z tym źle, jest mi przykro, że tak mnie potraktowano. Wiem, że zamach przygotowywano od dawna, ale chyba nie w ten sposób powinno się załatwiać takie sprawy – mówi „Rz" Matlak.

– Rozmawiałem z trenerem w poniedziałek wieczorem, powiedziałem, że chcemy się z nim rozstać. Ostateczną decyzję o dymisji podjął obradujący w Konstancinie pod Warszawą zarząd związku – mówi „Rz" prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski.

– Jest nie do końca tak, jak twierdzi prezes. Owszem, dzwonił, rozmawialiśmy i mówił, że są naciski, by mnie zwolnić, ale nie powiedział, że gilotyna już spada – tłumaczy odwołany trener kobiecej reprezentacji.

Matlak przyznaje jednak, że od przyjazdu z ubiegłorocznych mistrzostw świata nie był pewny dnia ani godziny, choć nic, jak on to mówi, nie spartolił.

– Wyniki miałem lepsze, niż oczekiwano, nie było powodów, by mnie odwołać. Ale widocznie jakiś się znalazł, więc czekam, by mi go przedstawiono. Jeśli nie, to sprawą zajmie się mój adwokat. Kontrakt mam do marca 2013 roku.

– Kiedy okazało się, że z 20 powołanych zawodniczek na zgrupowanie kadry do Szczyrku dojechało zaledwie 13, postanowiliśmy coś z tym zrobić. Ktoś powie, że można było taką decyzję podjąć wcześniej, ale lepiej późno niż wcale. Rezygnując z Daniela Castellaniego, też ryzykowaliśmy, ale dziś już widzę, że zrobiliśmy dobrze. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem – tłumaczy prezes Przedpełski, który dziś chce się spotkać w Szczyrku z Matlakiem.

A ten podkreśla, ile razy był rozliczany ze swej pracy przez związek. – Ostatni raz 5 maja. Kiedy kończyliśmy wtedy rozmowę, usłyszałem, że mam spokój do zakończenia mistrzostw Europy, do września – podkreśla zwolniony trener.

Matlak nie przeczy, że frekwencja na zgrupowaniu w Szczyrku jest niska, ale związek o tym wiedział. – Zobaczymy, czy jak przyjdzie nowy trener, te, które są w ciąży, nagle urodzą, a kontuzjowane ozdrowieją.

Na pytanie, czy o dymisji powiedział już siatkarkom, Matlak odpowiada, że przekazał wiadomość kapitan Milenie Sadurek. Na trening już nie poszedł, przeniósł się do swojego domku, który kupił w Szczyrku przed laty. Zastąpi go, ale na krótko, Wiesław Popik, były trener Organiki Łódź. Propozycję objęcia kadry otrzyma bowiem Alojzy Świderek i zapewne nie odmówi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.pindera@rp.pl

66-letni Jerzy Matlak, który dwa lata temu na mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce zdobył z drużyną brązowy medal, jest rozgoryczony.

– O dymisji dowiedziałem się wczoraj rano z Internetu. Czuję się z tym źle, jest mi przykro, że tak mnie potraktowano. Wiem, że zamach przygotowywano od dawna, ale chyba nie w ten sposób powinno się załatwiać takie sprawy – mówi „Rz" Matlak.

Pozostało 85% artykułu
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich
Siatkówka
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski. Mecz godny finału
Siatkówka
Nerwy, przepychanki, kłótnie: Zawiercie nie rezygnuje z marzeń
Siatkówka
Ekstraklasa siatkarzy. Jastrzębski Węgiel blisko obrony tytułu
Siatkówka
Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?