Wyjątkowo trudna misja w Ankarze

Już jutro meczem z Rosją (16.30) turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Rio de Janeiro rozpoczynają polskie siatkarki.

Aktualizacja: 03.01.2016 21:46 Publikacja: 03.01.2016 18:39

Wyjątkowo trudna misja w Ankarze

Foto: 123RF

Jacek Nawrocki, trener reprezentacji, nie obiecuje cudów, tylko twardą walkę w każdym spotkaniu. We wtorek Polki zmierzą się z Belgijkami, a na koniec grupowej rywalizacji z Włoszkami.

Ta misja jest wyjątkowa trudna. Polska drużyna w niewielkim stopniu przypomina tę, która przed laty rządziła na Starym Kontynencie. Właśnie w Ankarze w 2003 roku drużyna Andrzeja Niemczyka zdobyła swoje pierwsze złoto mistrzostw Europy. Dwa lata później w Zagrzebiu Złotka znów stanęły na najwyższym stopniu podium.

Z tamtego zespołu na turniej kwalifikacyjny poleciały Katarzyna Skowrońska-Dolata, Izabela Bełcik, Aleksandra Jagieło i Sylwia Pycia. Kto wie, może przypomną sobie piękne chwile i pociągną zespół do wielkich zwycięstw.

Trener Niemczyk uważa, że Polki zagrają w Ankarze lepiej niż podczas tegorocznych mistrzostw Europy, gdzie pokonane przez Holenderki odpadły w ćwierćfinale. Co więcej, wierzy, że zobaczymy je w półfinale, ale tam już zaczną się trudne do pokonania schody. – Boję się, że nie dadzą rady awansować. Rywalki będą zbyt silne i naszych pań zabraknie na podium. Mam świadomość, że to byłby bardzo bolesny cios dla żeńskiej siatkówki w Polsce. Szkoda, że trener Nawrocki zapomniał o takich zawodniczkach jak Katarzyna Skorupa, najlepsza rozgrywająca w Polsce, nie wziął najskuteczniejszej w ligowych rozgrywkach środkowej Mai Tokarskiej i zrezygnował z Marioli Zenik, wciąż znakomitej i najbardziej doświadczonej libero. Mógłby też przestawić na lewą stronę Skowrońską, a w ataku skorzystać, obok Bereniki Tomsi, z Joanny Kaczor – tłumaczył „Rz" Niemczyk.

Ale to jego wizja, Jacek Nawrocki ma inną. Miejmy nadzieję, że lepszą. To on jest z siatkarkami i wie, w jakiej są dyspozycji, czego się może po nich spodziewać. Wziął te, które bardzo chcą grać i są w stanie fizycznie wytrzymać ten krótki, ale bardzo intensywny turniej. W Ankarze wszystkie mecze będą ważne, a zwycięzca weźmie wszystko.

– Wygrają Rosjanki, są najlepsze. Włoszki odpadną już w fazie grupowej – twierdzi Niemczyk. Jego zdaniem jeszcze jedną szansę walki o kwalifikację olimpijską wywalczą Turczynki i Niemki, które staną na podium.

W głębi serca trener Niemczyk ma jednak nadzieję, że znajdą się tam też Polki, które najpierw muszą jednak awansować do półfinału.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia