Reklama

Szansa, jakiej dawno nie było

Walka o Pekin we Wrocławiu. Od dziś do niedzieli Polacy będą grać przed własną publicznością o wyjazd na igrzyska

Publikacja: 30.05.2008 01:58

Trener Bogdan Wenta: – Najtrudniejsze będzie pierwsze spotkanie ze Szwecją. Ono może zdecydować, jak

Trener Bogdan Wenta: – Najtrudniejsze będzie pierwsze spotkanie ze Szwecją. Ono może zdecydować, jak będzie przebiegał cały turniej. Listę 14 zawodników wybranych do gry podam dopiero po ostatnim treningu

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Polska zaczyna od najtrudniejszego meczu ze Szwecją, następnie gra z Islandią i Argentyną. Z czterech rywalizujących we Wrocławiu drużyn do Pekinu pojadą dwie. Do awansu wystarczy więc zapewne wygranie dwóch meczów.

Reguły walki piłkarzy ręcznych o start olimpijski są proste – w Pekinie zagrają Chiny jako gospodarze, mistrzowie świata Niemcy oraz mistrzowie czterech turniejów kontynentalnych (Dania, Brazylia, Egipt i Korea Płd.). Pozostałe sześć miejsc zdobędą zespoły, które wywalczą pierwsze i drugie miejsce w trzech turniejach kwalifikacyjnych: we Wrocławiu, Paryżu i chorwackim Zadarze.

Rywale Polaków są mocni. Szwecja dwukrotnie w latach 90. była mistrzem świata, zajęła w ostatnich mistrzostwach Europy piąte miejsce, ale wcześniej cztery razy zdobywała tytuł. Jest także trzykrotnym wicemistrzem olimpijskim.

Islandia to twarda drużyna, ma zwykle w składzie jedną, dwie gwiazdy. Potrafi od czasu do czasu wygrać z najlepszymi, w ME 2008 zajęła 11. miejsce. Argentyna to najsłabszy uczestnik turnieju, podczas ostatnich mistrzostw świata przegrała z Polską 15:29.

Polacy w igrzyskach grali trzy razy. W 1972 roku zajęli dziesiąte miejsce, cztery lata później w Montrealu był brąz, w Moskwie siódma pozycja. A potem – pustka. Mogą to teraz zmienić piłkarze Bogdana Wenty, którzy zdobyli prawo udziału we wrocławskim turnieju dzięki trochę nieoczekiwanemu srebrnemu medalowi mistrzostw świata w 2007 roku. Potem, w styczniu 2008 r., pojechali na mistrzostwa Europy do Norwegii, ale tam skończyło się na siódmym miejscu (skądinąd najlepszym dla Polski w tej imprezie). Pozostało wrażenie, że wicemistrzowie świata są zmęczeni.

Reklama
Reklama

Trener Wenta mówił, że otrzymali lekcję pokory, że wielu jego piłkarzy nie było w stanie udźwignąć obietnicy zdobycia kolejnego ważnego medalu. Twierdził jednak, że dojrzała już drużyna nadal ma prawo marzyć o sukcesach.

Po zimowych ME reprezentacja Polski nie miała wielu okazji, by pokazać się kibicom. W marcu rozegrała w kraju dwa mecze sparingowe ze Słowacją. Jeden wygrała 29: 28, drugi przegrała 29: 33. Tydzień przed kwalifikacjami we Wrocławiu miała grać z Ukrainą, ale wobec rezygnacji rywali skończyło się na dwóch spotkaniach z drużyną gwiazd ligi, obu wygranych dość wysoko 35: 25 i 33: 20. Weryfikacja słów trenera nastąpi dopiero we Wrocławiu.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to do awansu olimpijskiego dojdzie premia Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej: 30 tys. dol. dla drużyny za zwycięstwo, 20 tys. za drugie miejsce.

S. Szmal, M. Wichary, A. Weiner • piłkarze z pola: D. Żółtak, M. Jachlewski, P. Kuchczyński, R. Kuptel, P. Piwko, K. Bielecki, G. Tkaczyk, M. Jurasik, M. Jurecki, A. Siódmiak, K. Lijewski, M. Lijewski, B. Jaszka, R. Gliński, T. Tłuczyński, B. Jurecki, D. Wleklak, M. Jurkiewicz.

30 maja: • Islandia – Argentyna 18.00

• Polska – Szwecja 20.15

Reklama
Reklama

31 maja: • Szwecja – Argentyna 18.00

• Polska – Islandia 20.15

1 czerwca: • Szwecja – Islandia 18.15

• Argentyna – Polska 20.30

Mecze transmituje TVP 2.

Piłka ręczna
Piłka ręczna: Zwycięstwo na koniec, są powody do optymizmu
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Koniec polskich marzeń o medalu
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Zwycięstwo wyszarpane, nadzieje przedłużone
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Cudu nie było, Francuzki wyraźnie lepsze
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Ładne porażki już były
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama