Trzeba stanąć murem

Zwycięstwo w dzisiejszym meczu z Czechami daje Polakom półfinał mistrzostw Europy

Publikacja: 26.01.2010 01:12

Opuchnięte oczy nie przeszkodziły Michałowi Jureckiemu rzucić Hiszpanom sześciu goli (fot: AFP/ATTIL

Opuchnięte oczy nie przeszkodziły Michałowi Jureckiemu rzucić Hiszpanom sześciu goli (fot: AFP/ATTILA KISBENEDEK)

Foto: AFP

„Wenn nicht jetzt, wann dann”, czyli „Jak nie teraz, to kiedy” – to tytuł hymnu mistrzostw świata w piłce ręcznej w Niemczech w 2007 roku. Taki sam napis wisi w hali w Innsbrucku. Większość zawodników Bogdana Wenty gra w Niemczech i zna język niemiecki, a trenerowi tekst tej piosenki wyjątkowo się podoba.

[wyimek]Wiemy, co się w Polsce dzieje, widzimy, jak naród za nami stoi - Michał Jurecki[/wyimek]

Jeszcze nigdy Polacy po czterech meczach turnieju nie mieli tak dobrych nastrojów, jeszcze nigdy nie udało im się wytrwać tak długo bez porażki. W niedzielę drugą rundę zaczęli od efektownego zwycięstwa nad Hiszpanią.

[srodtytul]Ból głowy[/srodtytul]

Dziennik „Marca” dzień po meczu zastanawiał się, jak bardzo Hiszpanów musi boleć głowa po zderzeniu z polską ścianą. Wenta w Hiszpanii jest szanowany od czasów gry w Barcelonie, godzinę po ostatnim gwizdku przyszedł do niego Francisco Seirulo, trener przygotowania fizycznego rywali, i pokazał esemesa prosto z Katalonii: „Mówią na nas polacos, dlatego cieszymy się z waszego zwycięstwa. Naprzód Polska!”.

Polakom w utrzymaniu kontaktu z ziemią pomaga świadomość wcześniejszych porażek. – Doszliśmy do finału mistrzostw świata trzy lata temu, ale finał przegraliśmy, w Pekinie podczas igrzysk byliśmy w stanie zdobyć medal, ale odpadliśmy po meczach ze słabszymi rywalami – wspominał w niedzielę Mariusz Jurasik.

Wczoraj nie zszedł już do dziennikarzy, Wenta najlepszych zatrzymał w pokojach. Jedynie Michał Jurecki został potraktowany wyjątkowo, ale mecz z Hiszpanią był dniem jego triumfu i trener nie mógł zabronić mu pochwalić się tym, czego dokonał.

– W szatni miałem obawy, myślałem na przemian o bolącym nosie i bolącym kolanie, ale kiedy wyszedłem na rozgrzewkę, zdecydowałem, że najlepiej będzie już myśleć tylko o meczu – mówił zawodnik, któremu złamany nos odebrał szansę gry w spotkaniu ze Słowenią.

– Wiemy, co się w Polsce dzieje, wchodzimy do Internetu, widzimy, jak za nami naród stoi, a potem muszę siedzieć godzinę na ławce tylko dlatego, że mam opuchnięte oczy. Byłem jak wulkan, gotowało się we mnie.

[srodtytul]Żona rozumie[/srodtytul]

Opuchnięte oczy nie przeszkodziły Jureckiemu rzucić Hiszpanom sześciu goli. Z żoną kontaktował się kilka godzin przed spotkaniem, ale kiedy powiedział, że zaczyna się już przygotowywać, zrozumiała i przestała się odzywać.

– Taki mamy rytuał, nie gniewa się, wie, że muszę szukać koncentracji. W meczu z Hiszpanią zaskoczyliśmy sami siebie, zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić, a przecież w sporcie nie zawsze jest to takie proste – tłumaczy Jurecki.

Jeśli wierzyć zawodnikom, radość po sukcesach trwa krótko. Cieszą się w szatni, potem jeszcze na kolacji, ale następnie zwycięża już świadomość, że „jeszcze nic nie osiągnęliśmy”. Głównym hobby w czasie wolnym pozostaje spanie, w dniu meczu nie ma już kart i filmów, na uszach pojawiają się słuchawki.

– Trzeba skupić się na sobie, zagrać tak, by pokazać, że mamy silniejsze argumenty. Czesi grają nieprzyjemnie, jak w futbolu, w jakieś uliczki zagrywają – mówi Wenta.

Dwóch dobrych bramkarzy, obrona o średniej wzrostu dwa metry i Filip Jicha – największa gwiazda, który w niedzielnym meczu ze Słowenią rzucił aż 12 goli. Polacy Jichę znają, wielu z nich piło z nim piwo, ale dzisiaj w Innsbrucku nie będzie kolegów, tylko rywale.

W piłce ręcznej jedna gwiazda w drużynie nie gwarantuje sukcesu. – Mamy wygrać z całą flotą, jej największy galeon sam krzywdy nam nie zrobi. Co można powiedzieć o Czechach... Wiadomo, mają poczucie humoru, ale jak Daniel Kubes przyłoży, to będzie bolało – ostrzega trener Polaków.

[srodtytul]Tak się zdobywa szacunek[/srodtytul]

Po zwycięstwach nad Niemcami i Hiszpanią, z Czechami przegrać nie wypada – nasi zawodnicy niemal w każdej rozmowie podkreślają jednak, że ich rywale nie znaleźli się tu przypadkiem. Aż 14 z 16 zawodników na co dzień gra za granicą, kilku w najsilniejszych klubach. W poprzednim roku dwa razy wygrali z Francuzami – faworytami mistrzostw świata.

– Siłę drużyny poznaje się po tym, że wszyscy stają za tym, kto poszedł się bić. Ktoś ci przyłoży albo skrzywdzi bramkarza, od razu zrywa się u nas cała ławka. Tak zdobywa się szacunek – mówi Wenta. Jurecki dodaje, że jeśli on i koledzy zagrają tak skupieni, jak z Hiszpanią, to nie ma powodów do obaw.

Zwycięstwo daje Polakom pewny półfinał niezależnie od pozostałych wyników i czwartkowego meczu z Francją.

Dzisiaj zagrają też nasi rywale: o 16.15 Słowenia z Francją, o 18.30 Niemcy z Hiszpanią. Kiedy wczoraj wieczorem w telewizji DSF Niemcy analizowali swoje szansę na wyjście do strefy medalowej, Wenta tylko się uśmiechnął.

Transmisja meczu Polska – Czechy o 20.15 w Polsacie.

[i]Korespondencja Innsbrucku[/i]

[ramka][srodtytul]II faza – 1. kolejka[/srodtytul]

[b]Grupa I:[/b] • Chorwacja – Islandia 26:26 (12:15) • Norwegia – Austria 30:27 (15:12) • Dania - Rosja 34:28 (18:13).

[b]TABELA:[/b]

1. Chorwacja 3 5 81:77,

2. Islandia 3 4 90:85,

3. Dania 3 4 89:84,

4. Norwegia 3 4 81:76,

5. Austria 3 1 93:100,

6. Rosja 3 0 80:92.[/ramka]

„Wenn nicht jetzt, wann dann”, czyli „Jak nie teraz, to kiedy” – to tytuł hymnu mistrzostw świata w piłce ręcznej w Niemczech w 2007 roku. Taki sam napis wisi w hali w Innsbrucku. Większość zawodników Bogdana Wenty gra w Niemczech i zna język niemiecki, a trenerowi tekst tej piosenki wyjątkowo się podoba.

[wyimek]Wiemy, co się w Polsce dzieje, widzimy, jak naród za nami stoi - Michał Jurecki[/wyimek]

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy ponownie w Polsce
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Uciekają marzenia, Polki przegrały ze Szwedkami
Piłka ręczna
Industria Kielce ma piłkę meczową. Tałant Dujszebajew: Musimy wziąć nóż w zęby
PIŁKA RĘCZNA
Czekaliśmy na to od lat! Polki zagrają o medale mistrzostw Europy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Polki stoją murem za trenerem. Czy go uratują?