Reklama

Polacy przegrali ze Szwecją 21:24

Polska – Szwecja 21:24. Na koniec pierwszej rundy porażka na własne życzenie

Aktualizacja: 21.01.2011 01:12 Publikacja: 21.01.2011 00:36

Marcin Lijewski zdobył sześć bramek, najwięcej dla Polski

Marcin Lijewski zdobył sześć bramek, najwięcej dla Polski

Foto: newspix.pl, Marek Biczyk Marek Biczyk

Prawdziwa gra zacznie się dopiero teraz. W cztery dni, od soboty do wtorku, Polacy zagrają trzy mecze ze światową czołówką – Danią, Serbią i Chorwacją.

Mogliśmy te spotkania zaczynać z wysoko podniesioną głową, bo gdyby udało się wczoraj wygrać ze Szwecją, drużyna Bogdana Wenty weszłaby do zasadniczej rundy z kompletem punktów. Weszła z dwoma i aby myśleć o półfinale, nie może już sobie pozwolić na moment słabości.

– Dwa punkty to nie jest zła sytuacja, teraz nie ma już żadnego komfortu – mówił po meczu Marcin Lijewski, najlepszy obok Sławomira Szmala zawodnik meczu ze Szwecją.

Przed spotkaniem dużo mówiło się o odporności psychicznej. W poprzednich turniejach Polacy pokazali, że pojęcia stres nie znają. Rzucali w ostatnich sekundach, w żyłach płynęła im zimna krew. Wczoraj było inaczej, pełna kibiców gospodarzy hala w Goeteborgu sparaliżowała zawodników Wenty. Polacy pięć razy grali w przewadze jednego zawodnika i w tym czasie pięć razy stracili piłkę w ataku, niecelnie podając albo robiąc błąd kroków. – Szkoda, bo Szwedzi byli do ogrania. Świetnie zagrał Marcin Lijewski, szkoda, że ja i Karol Bielecki nie potrafiliśmy mu pomóc – mówił Grzegorz Tkaczyk.

Rzuty Tkaczyka i bomby Bieleckiego, przed którymi ostrzegała szwedzka prasa, odbijał Johan Sjoestrand. Bramkarz Barcelony niemal przy każdej interwencji robił szpagat, kilka razy zatrzymał polską nawałnicę w kluczowych momentach i głównie on wygrał gospodarzom to spotkanie. Bielecki wyglądał na zdeprymowanego, popełniał niewymuszone błędy.

Reklama
Reklama

Polacy ani razu nie prowadzili. Gdy przegrywali 6:10, o czas poprosił Wenta i natychmiast zrobił się remis 10:10. Kilka minut później było już jednak 11:14. Było coś, co nie pozwalało Polakom uderzyć na tyle mocno, by sędzia policzył do dziesięciu. Rzuceni na deski rywale nagle podnosili się i znowu uciekali – na dwie, trzy bramki.

– Kluczowy był brak skuteczności w ataku. Nie wiem, dlaczego nie graliśmy skrzydłami, skoro tak dobrze wychodziło nam to we wcześniejszych meczach – mówił Wenta. Rozgrywający Bartłomiej Jaszka dodawał: – Graliśmy to, co chcieli Szwedzi. Spychali nas do środka i kazali rzucać przez blok.

Lijewski zdobył sześć bramek, ale chyba jeszcze lepszy był Szmal. Kapitan Polaków obronił nawet dwa rzuty karne, ale często nie miał szczęścia i nie pomagali mu koledzy. Na odbite piłki polowali głównie Szwedzi i poprawiali to, co nie wyszło im za pierwszym razem.

To był dobry mecz, nie można Polakom odmówić ambicji, chociaż znowu okazało się, że wolą grać z nożem na gardle, walczyć o życie. Tym razem o życie walczyli Szwedzi, wygrali 24:21 i tak jak Polacy i Argentyńczycy wychodzą z grupy z dwoma punktami.

– Wypełniliśmy plan minimum. W sobotę wszystko zaczyna się od nowa. Decydować będzie ławka rezerwowych, siła i przede wszystkim skuteczność. Szwedzi zagrali tak, jak oczekiwaliśmy. Winy trzeba szukać w sobie – mówił Wenta.

Z Duńczykami, z którymi w sobotę zmierzymy się w Malmoe, na mistrzostwach świata Polacy potrafią grać. Tyle że do Malmoe z Danii prowadzi most i to rywale będą czuli się jak u siebie.

Reklama
Reklama

Wczoraj Duńczycy pokonali uważaną za jednego z głównych kandydatów do złota Chorwację i drugą fazę rozpoczną z kompletem punktów. Chorwacja i Serbia z pierwszej grupy zabrały dalej tylko po punkcie.

[ramka]

[b]5. - OSTATNIA kolejka PIERWSZEJ RUNDY[/b]

[b]GRUPA D[/b]

? POLSKA - SZWECJA 21:24 (12:14) Polska: Szmal - Lijewski 6, Tłuczyński 4, Jurecki 3, Jaszka 2, Kuchczyński 2, Bielecki 2, Tkaczyk 1, Tomczak 1, Siódmiak 0, Jurasik 0, Grabarczyk 0, Jurkiewicz 0, Zaremba 0.

• Korea - Słowacja 31:26 (14:10)

Reklama
Reklama

• Argentyna - Chile 35:25 (15:13)

1. Szwecja 5 8 142-112

2. Polska 5 8 143-123

3. Argentyna 5 7 133-114

4. Korea Płd. 5 5 137-128

Reklama
Reklama

5. Słowacja 5 1 128-156

6. Chile 5 1 117-167

[b]GRUPA C[/b]

• Algiera - Australia 27:18 • Chorwacja - Dania 29:34 • Serbia - Rumunia 28:38.

>DRUGA RUNDA - GRUPA II

Reklama
Reklama

1. Dania 4 69-56

2. Argentyna 2 50-46

3. Szwecja 2 46-48

4. Polska 2 45-47

5. Chorwacja 1 53-58

Reklama
Reklama

6. Serbia 1 51-59

Mecze Polaków: Dania (22.1),

Serbia (23.1), Chorwacja (25.1) [/ramka]

Piłka ręczna
Piłka ręczna: Zwycięstwo na koniec, są powody do optymizmu
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Koniec polskich marzeń o medalu
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Zwycięstwo wyszarpane, nadzieje przedłużone
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Cudu nie było, Francuzki wyraźnie lepsze
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Ładne porażki już były
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama