Nasi reprezentanci ustępowali rywalom w każdym aspekcie gry. Niecelne podania, gubienie piłki, brak współpracy między zawodnikami - statystyki były dla Polaków bezlitosne. Nie było śladu po dobrej grze z wczorajszego zremisowanego meczu z Serbami.
Przez całą pierwszą połowę Hiszpanie utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie. Na domiar złego 7 minut przed końcem dwuminutową karę zaliczył Michał Jurecki, co od razu wykorzystali Hiszpanie, zdobywając dwa punkty z rzędu.
Końcówka pierwszej połowy to dramatyczna sytuacja Polaków, którzy tę partię przegrali 9:18.
Druga połowa nie przyniosła żadnych zmian w grze Polaków. Hiszpanie utrzymywali bezpieczną, co najmniej ośmiopunktową przewagę. Nasi zawodnicy grali coraz bardziej rozpaczliwie.
Rozzuchwaleni bezradnością Polaków końcówkę drugiej połowy Hiszpanie wykorzystali maksymalnie i zwiększyli przewagę aż do 13 bramek. Przez ostatnie minuty Polacy zdołali odrobić zaledwie dwa punkty i mecz zakończył się wygraną Hiszpanów 33:22.