Mistrzowie Polski w poprzednim sezonie zajęli trzecie miejsce w Lidze Mistrzów. Nie dokonaliby tego, gdyby nie mieli w swoim składzie wybitnych zawodników. Kielecka potęga zbudowana jest na byłych i obecnych reprezentantach Polski (między innymi Sławomirze Szmalu, Grzegorzu Tkaczyku, Piotrze Chrapkowskim) i mocnych zawodnikach z zagranicy. Pięciu z nich to Chorwaci, którzy w tegorocznych mistrzostwach świata w Danii występują w swojej drużynie narodowej.
Venio Losert, Denis Buntić, Żeljko Musa, Manuel Strlek i Ivan Cupić – to oni walczą o dobre imię Polski w europejskich pucharach. Lecz dziś zrobią wszystko, by przeszkodzić polskiej reprezentacji w odniesieniu sukcesu.
Najbardziej doświadczonym zawodnikiem z tej piątki jest Venio Losert. 38-letni bramkarz jest weteranem chorwackiej kadry. Występuje w niej od 18 lat. Jego największe sukcesy to dwa złote medale olimpijskie wywalczone w 1996 w Atlancie i w 2004 w Atenach. W 2003 był częścią zespołu, który wywalczył mistrzostwo świata. Jego kariera klubowa wygląda mniej imponująco. Był co prawda zawodnikiem wielkiej Barcelony, ale pierwszy medal Ligi Mistrzów zdobył dopiero z kieleckim zespołem.
Tajemnicą jego sukcesu jest niesamowita koncentracja. Gdy Losert skupia się w czasie meczu, zapomina o całym świecie. Dzięki temu jest skuteczny. Jego interwencje nie zapierają może tchu w piersiach, ale Chorwat broni co trzeba, jak trzeba i kiedy trzeba.
Przeciwieństwem spokojnego Loserta jest Żeljko Musa. Potężny obrotowy nie stroni od kłótni z sędziami, głośno wyraża swoje niezadowolenie i nie oszczędza rywali. Siła, waleczność, nieustępliwość to jego atrybuty. Jest nie do zatrzymania zarówno w obronie, jak i ataku. W jednym meczu potrafi zdobyć nawet siedem goli, co jak na kołowego jest bardzo zadowalającym wynikiem.