Porażka bez wstydu

W meczu o awans do półfinału mistrzostw Europy Polska przegrała ?z Chorwacją 28:31. W piątek zagra o piąte miejsce z Islandią.

Aktualizacja: 23.01.2014 06:52 Publikacja: 22.01.2014 22:06

Porażka bez wstydu

Foto: PAP/serwis codzienny, Adam Warżawa Adam Warżawa

Gdy zawodnicy Michaela Bieglera wybiegli na rozgrzewkę, przywitało ich gromkie „Polska! Polska!". Kibice po raz kolejny nie zawiedli. Hala w Aarhus była wypełniona widzami w biało-czerwonych barwach.

Wszyscy mieli nadzieję, że za 60 minut Polacy będą cieszyć się ze zwycięstwa nad trzecią drużyną mistrzostw świata, Europy i igrzysk w Londynie – Chorwacją. Tym bardziej że dzień wcześniej Polska wygrała z wicemistrzem olimpijskim, Szwecją, 35:25. Ten mecz w TVP oglądało ponad 6 milionów osób.

Początek spotkania z Chorwatami pokazał, że nadzieje na powtórzenie sukcesu nie były bezpodstawne. Polscy piłkarze zaskoczyli rywali szybkimi atakami, grali bez kompleksów. Wyszli na trzybramkowe prowadzenie.

Ale zespół tej klasy co Chorwacja nie załamuje ?się po kilku minutach. Straty zaczęli odrabiać Ivan Cupić i Manuel Strlek, skrzydłowi Vive Targów Kielce. Pomagał im Domagoj Duvnjak uznany za najlepszego piłkarza świata.

Mecz długo był wyrównany, obie drużyny odpowiadały ciosem na cios. I stała się rzecz na tym turnieju rzadko spotykana – Polska zakończyła pierwszą połowę, prowadząc 15:14.

Kibice śpiewali i zastanawiali się być może, w którym hotelu w Herning dokonać rezerwacji na półfinał. Tym bardziej że Polacy po przerwie zazwyczaj grali lepiej.

Tym razem jednak tak nie było. Chorwaci wyszli z szatni i natychmiast rzucili trzy gole. Rozjuszony Michael Biegler już po dwóch minutach poprosił o przerwę. Tłumaczenia i krzyki niewiele pomogły. Chorwaci zdobyli jeszcze dwie bramki. Na domiar złego poważnej kontuzji doznał debiutujący w poważnym turnieju Jakub Łucak. Skrzydłowy po zderzeniu z rywalem padł na ziemię. Parkiet musiał opuszczać na noszach.

Właśnie wtedy skończyły się marzenia o medalu. Nadrobienie czterech goli okazało się zadaniem niewykonalnym. Z upływem czasu polscy piłkarze tracili moc, nie byli już tak dynamiczni. Akcje były konstruowane z coraz mniejszą dokładnością. Reprezentantom Polski brakowało siły, by walczyć o pozycje z rosłymi obrońcami z Chorwacji.

Bramki dla Polski padały zwykle po indywidualnych akcjach Krzysztofa Lijewskiego i braci Jureckich.

Polscy piłkarze czuli, że medal wymyka się im z rąk. Ale nie tracili rezonu. Walczyli, próbowali coś zmienić, tak jak obiecywali przed mistrzostwami. Kibice zgromadzeni w Aarhus nie mieli wątpliwości, jak się zachować. Gdy już było wiadomo, że Polska nie zagra w półfinale, widownia głośno śpiewała: „Niezwyciężone to barwy biało-czerwone!".

Polacy przegrali 28:31. Ale nie można powiedzieć, że ponieśli porażkę. Przed turniejem byli skazywani na powrót do domu już po pierwszej fazie, w której mierzyli się z Francją, Serbią i Rosją. Jednak pokazali charakter i byli blisko strefy medalowej. Na pocieszenie został mecz o piąte miejsce z Islandią.

Grupa 2 (Aarhus)

Polska - Chorwacja 28:31 (15:14)

Polska: S. Szmal, P. Wyszomirski – B. Jaszka 4, K. Lijewski 5, P. Kuchczyński 3, A. Wiśniewski 2, B. Jurecki 4, M. Jurecki 6, P. Grabarczyk, M. Jurkiewicz, K. Syprzak 1, J. Łucak 1, M. Kubisztal, ?M. Szyba, P. Chrapkowski 2.

Rosja - Białoruś 39:33 (23:17), ?Francja - Szwecja 28:30 (16:14)

1. Francja 5 4 0 1 8

2. Chorwacja 5 4 0 1 8

3. Polska 5 3 0 2 6

4. Szwecja 5 3 0 2 6

5. Rosja 5 1 0 4 2

6. Białoruś 5 0 0 5 0

Grupa 1 (Herning)

Hiszpania - Macedonia 33:22 (15:12), Austria - Węgry 25:24 (9:13), ?Dania - Islandia 32:23 (17:13)

1. Dania 5 5 0 0 10

2. Hiszpania 5 4 0 1 8

3. Islandia 5 2 1 2 5

4. Węgry 5 1 1 3 3

5. Macedonia 5 1 0 4 2

6. Austria 5 1 0 4 2

Piątkowe spotkania (Herning): ?mecz o 5. miejsce Polska – Islandia (16). Półfinały: Dania - Chorwacja (18.30), Francja - Hiszpania (21.00).

Piłka ręczna
Więcej niż gra. Rusza akcja „Szacunek do Samego Końca” w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Jota Gonzalez w reprezentacji Polski. Czy to trener na miarę naszych marzeń?
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia