- To był wstyd i żenada - grzmiał w rozmowie z DAZN były zawodnik Rossonerich, obecnie piastujący stanowisko w pionie sportowym. Z jego słów można wyciągać wnioski, że kilku piłkarzy będzie musiało się pożegnać z klubem, bo Boban jest odpowiedzialny za transfery w Milanie, a te są najwidoczniej konieczne. Chorwat nie chciał jednak wskazywać poszczególnych winnych klęski.
- Nie będę oceniał zawodników z nazwiska, bo zawiodła cała drużyna. Nikt nie umiał się przeciwstawić, Atalanta była lepsza we wszystkim. To nie w jednym, czy dwóch piłkarzach leży problem. Nie myślimy na boisku jako zespół, nie reagujemy na wydarzenia, nie pokazujemy charakteru - kontynuował tyradę.
Boban podkreślił jednak, że w drużynie jest sporo młodych piłkarzy, którzy na dobrą sprawę dopiero uczą się futbolu. - Ta porażka boli, bo chcielibyśmy szybko być na jednym poziomie z najlepszymi. Na to jednak potrzeba czasu, nie załatwimy wszystkiego ani w pół roku, ani w rok. Co nie znaczy, że nie zrobimy wszystkiego, by ulepszyć drużynę - zakończył cytowany przez Onet.
W poprzednim sezonie AC Milan do końca walczył o miejsce gwarantujące start w Lidze Mistrzów. To się nie udało, a kampanię Gennaro Gattuso uznano za nieudaną. Jak widać, to nie w trenerze był problem, bowiem po odejściu "Rino" Milan miał dwóch kolejnych trenerów, a ci osiągali (lub osiągają) jeszcze słabsze wyniki. Aktualnie Rossoneri znajdują się na 11. miejscu w lidze, strzelają średnio poniżej jednego gola na mecz i mniejsza różnica dzieli ich od strefy spadkowej (siedem punktów), niż od czołowej czwórki (14 punktów).