Miesiąc prawdy Piątka w Serie A

W sobotę pierwszy poważny test dla polskiego napastnika. Genoa gra w Turynie z Juventusem, mistrzem Włoch i liderem Serie A.

Aktualizacja: 18.10.2018 18:28 Publikacja: 18.10.2018 18:28

Krzysztof Piątek: w czołowych ligach Europy nikt nie zdobył w tym sezonie więcej goli niż on. Ma ich

Krzysztof Piątek: w czołowych ligach Europy nikt nie zdobył w tym sezonie więcej goli niż on. Ma ich na koncie dziewięć

Foto: REPORTER/east news

Krzysztof Piątek miał wejście do ligi włoskiej, o jakim marzy każdy piłkarz wyjeżdżający za granicę. Dziewięć goli w siedmiu meczach daje mu prowadzenie w klasyfikacji strzelców – trzy trafienia przed Lorenzo Insigne z Napoli.

Nie umniejszając wyczynu Polaka, trzeba pamiętać, komu te bramki strzelał: Empoli, Sassuolo, Bologni, Lazio, Chievo, Frosinone i Parmie. W tym gronie tylko Lazio zaliczyć można do silnych rywali. Ale drużynie z Rzymu i tak daleko do Juventusu, z którym Genoa spotka się w sobotni wieczór.

Mistrzowie Włoch wygrali wszystkie osiem meczów, tracąc w nich tylko pięć goli. Czy Wojciech Szczęsny będzie pierwszym bramkarzem, którego nie zdoła pokonać Piątek?

Skauci patrzą

Od kilku tygodni gazety z całej Europy prześcigają się w informowaniu o kolejnych klubach zainteresowanych wykupieniem polskiego snajpera z Genoi. Tylko w ostatnich dniach padły nazwy Chelsea czy Realu. Według dziennika „Tuttosport” do Turynu wybiera się m.in. Ariedo Braida, były dyrektor Milanu, a obecnie skaut Barcelony, poszukującej wzmocnień w ataku i na środku obrony. Kataloński „Sport” poświęcił Piątkowi okładkę, pisząc o nim jako o jednym z potencjalnych następców Luisa Suareza.

Polak znajduje się podobno także na liście życzeń Borussii Dortmund i Bayernu Monachium (w razie odejścia Roberta Lewandowskiego) oraz Juventusu, Interu i Napoli. Włoska telewizja Sport Mediaset podała już nawet, że uzgodnił warunki indywidualnej umowy z Romą. Agent piłkarza potwierdza, że kontaktowało się z nim wiele klubów, ale żadnej formalnej oferty nie było.

Telefony dzwonią

Pozostanie na Półwyspie Apenińskim wydaje się najbardziej prawdopodobne. Właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis w najbliższym czasie zamierza przeznaczyć na transfery 100 mln euro. Przygląda się czterem zawodnikom, ale to Piątek jest numerem jeden na liście. Jego przyjście wiązałoby się pewnie z odejściem Driesa Mertensa lub Arkadiusza Milika.

De Laurentiis rozmawiał już nawet z prezesem Genoi Enrico Preziosim, ale usłyszał, że nie ma szans, by Polak odszedł zimą. Napoli jest gotowe poczekać i wyrazić zgodę, by Piątek dokończył sezon w Genui, ale transakcję chciałoby dopiąć jak najszybciej.

W niedawnym wywiadzie dla „Gazzetta dello Sport” Preziosi stwierdził, że Piątek to jeden z trzech piłkarzy – obok grających tu w przeszłości Diego Mility i Thiago Motty – z których zakupu jest najbardziej dumny.

– To moje największe klejnoty – mówi. Ale zdaje sobie sprawę, że jeśli Polak będzie zbierał dalej tak dobre recenzje, zatrzymać go będzie trudno.

– Nie łudzę się. Wiem, że w końcu go stracimy, bo jest supergwiazdą, a chętny klub zagwarantuje mu dziesięć razy większe zarobki. Już teraz jesteśmy zasypywani telefonami z Włoch, z całej Europy i mam tu na myśli czołowe drużyny. Kupiliśmy go z Cracovii za 4 mln euro, co było uczciwą ceną. W jego kontrakcie nie ma klauzuli odstępnego, nigdy takich nie zamieszczam. Ktokolwiek będzie chciał go pozyskać, musi porozmawiać ze mną i przedstawić naprawdę poważną ofertę. Zyska Piątek, zyska Genoa, a my się skoncentrujemy na Favillim (21-letni napastnik wypożyczony z Juventusu – red.) – opowiada Preziosi we wspomnianej rozmowie z „Gazzetta dello Sport”.

Ponad 60 mln euro

Prezes Genoi jest przekonany, że zmiana trenera (zwolnionego przed tygodniem Davide Ballardiniego zastąpił 43-letni Chorwat Ivan Jurić, były piłkarz i szkoleniowiec zespołu) nie wpłynie na dyspozycję Piątka.

– Jego forma strzelecka nie zależy od tego, kto go trenuje. On zdobywa gole, bo ma je we krwi – zaznacza Preziosi.

Wartość polskiego snajpera rośnie z każdym meczem. Niektórzy twierdzą, że wynosi już ponad 60 mln euro. Okazji do udowodnienia, że jest wart takich pieniędzy, Piątek będzie miał w najbliższym czasie mnóstwo.

Do końca listopada Genoa zmierzy się m.in. z Milanem, Interem, Napoli i w derbach z Sampdorią. Ale teraz liczy się tylko Juventus. Już punkt urwany w Turynie byłby dużą niespodzianką.

Transmisja meczu Juventus – Genoa w sobotę o 18:00 w Eleven Sports 1

Krzysztof Piątek miał wejście do ligi włoskiej, o jakim marzy każdy piłkarz wyjeżdżający za granicę. Dziewięć goli w siedmiu meczach daje mu prowadzenie w klasyfikacji strzelców – trzy trafienia przed Lorenzo Insigne z Napoli.

Nie umniejszając wyczynu Polaka, trzeba pamiętać, komu te bramki strzelał: Empoli, Sassuolo, Bologni, Lazio, Chievo, Frosinone i Parmie. W tym gronie tylko Lazio zaliczyć można do silnych rywali. Ale drużynie z Rzymu i tak daleko do Juventusu, z którym Genoa spotka się w sobotni wieczór.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił