Na prowadzenie wyprowadził gospodarzy w 22. minucie Paweł Zieliński. Kontratak Miedzi zapoczątkowało bardzo dobre podanie w tempo Petteriego Forsella i rajd z piłką Omara Santany. Hiszpan wypracował stuprocentową sytuację Zielińskiemu, oddając mu piłkę w bardzo dobrym momencie, a ten nie pomylił się, strzelając w kierunku pustej bramki.
Tuż przed przerwą goście jednak wyrównali. W 42. minucie Aleksandar Milijković nie przewidział, jak zachowa się piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dla płocczan i wpakował piłkę do własnej bramki. Jeszcze w pierwszej połowie Miedź mogła dwukrotnie wrócić na prowadzenie - raz zabrakło szczęścia po niezrozumieniu bramkarza i obrońcy rywali, za drugim razem sytuacji sam na sam nie wykorzystał Mateusz Szczepaniak.