Eintracht od 20 minuty grał w dziesiątkę - Obite Evan N'Dicka faulował w polu karnym wychodzącego na czystą pozycję rywala, co zakończyło się rzutem karnym i wykluczeniem zawodnika Eintrachtu - czytamy w Onecie. Karnego na gola zamienił Joao Felix.
Mimo grania w osłabieniu Eintracht wyrównał w 40. minucie za sprawą Luki Kovicia. Serb po podaniu Ante Rebicia skierował piłkę do pustej bramki.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Joao Felix po ładnej indywidualnej akcji po raz drugi pokonał bramkarza Eintrachtu. Do przerwy było 2:1.
Przy bramce na 3:1 Felix też miał swój udział - tym razem przedłużył piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dzięki czemu do siatki trafił Ruben Dias.
W 54. minucie Felix po raz trzeci pokonał bramkarza Eintrachtu - tym razem popisał się precyzyjnym uderzeniem z ok. 12 metrów.