Ekstraklasa: Piast w końcówce wyszarpał wygraną

Po emocjonujących ostatnich minutach Piast Gliwice pokonał Jagiellonię Białystok w pierwszym niedzielnym meczu 35. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Już pierwsza bramka dla gospodarzy padła w niecodziennych okolicznościach - podkreśla Onet.

Aktualizacja: 12.05.2019 15:43 Publikacja: 12.05.2019 15:31

Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice

Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice

Foto: Shutterstock

W doliczonym czasie pierwszej połowy Joel Valencia wcisnął piłkę do bramki, ale Jarosław Przybył nie dopatrzył się gola. Dopiero po analizie VAR sędzia uznał, że piłka przekroczyła linię bramkową - relacjonuje Onet.

Również w drugiej połowie strzelano dopiero w końcówce, ale pierwsi do siatki trafili goście. Aleksandar Sedlar sfaulował w polu karnym Marko Poletanovicia i choć sędzia najpierw kazał grać dalej, później, po wideoweryfikacji, wskazał na "jedenastkę". Tę, po rękach Jakuba Szmatuły, wykorzystał Jesus Imaz.

Nie był to wcale koniec emocji. W roli głównej wystąpił po chwili Tomasz Jodłowiec, wypuszczając na czystą sytuację Jorge'a Felixa, a gdy ten jej nie wykorzystał, znakomitym strzałem przymierzył z woleja w "okienko". Po chwili kibice Piasta mogli jednak ponownie przeżyć rozczarowanie - Sedlar znów faulował w polu karnym, do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany - Jesus Imaz - ale... przegrał ze Szmatułą.

Po wygranej Piast jest wirtualnym liderem ekstraklasy. Pozostanie nim, jeśli swojego niedzielnego meczu nie wygra warszawska Legia.

35. kolejka ekstraklasy - grupa mistrzowska

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
b

ramki: Joel Valencia (45), Tomasz Jodłowiec (90) - Jesus Imaz (89-karny).

W doliczonym czasie pierwszej połowy Joel Valencia wcisnął piłkę do bramki, ale Jarosław Przybył nie dopatrzył się gola. Dopiero po analizie VAR sędzia uznał, że piłka przekroczyła linię bramkową - relacjonuje Onet.

Również w drugiej połowie strzelano dopiero w końcówce, ale pierwsi do siatki trafili goście. Aleksandar Sedlar sfaulował w polu karnym Marko Poletanovicia i choć sędzia najpierw kazał grać dalej, później, po wideoweryfikacji, wskazał na "jedenastkę". Tę, po rękach Jakuba Szmatuły, wykorzystał Jesus Imaz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił