Reklama

Szczepłek: Cudu w Glasgow nie było

Po remisie 0:0 w Warszawie Legia jechała na rewanż bez większych nadziei na remis bramkowy, a tym bardziej zwycięstwo. Tylko takie wyniki dawały jej awans do fazy grupowej Ligi Europy.

Aktualizacja: 29.08.2019 23:19 Publikacja: 29.08.2019 23:15

"Rangers aż do śmierci”

"Rangers aż do śmierci”

Foto: AFP

W porównaniu ze Szkotami miała zdecydowanie mniej atutów. A jednak grała lepiej niż można się było spodziewać. Straciła bramkę dopiero w doliczonym czasie, kiedy jej kibice liczyli na dogrywkę.

Bądźmy szczerzy, gospodarze zapracowali na zwycięstwo. Legioniści doliczali sobie kolejne minuty gry w eliminacjach bez straty gola, ale robili niewiele, aby bramkę strzelić. W ciągu półtorej godziny Legia miała tylko dwie dobre okazje. Pierwszą zmarnował Luquinhas, drugą Jarosław Niezgoda. Rangersi mieli takich szans bez porównania więcej.

Nie można mieć do Legii pretensji, że była słabsza, bo przecież piłkarze robili ile mogli, ale za dużo podań było niecelnych, zbyt często tracili piłkę w środku boiska, przegrywali pojedynki w powietrzu.

Nie ma się co pastwić nad Sandro Kulenoviciem, bo każdy poza trenerem Aleksandarem Vukoviciem widzi, że nie ma z niego żadnego pożytku. Czekanie na to, kiedy młody Chorwat wykorzysta swoje imponujące warunki fizyczne i strzeli bramkę staje się torturą. Jarosław Niezgoda sprawił szkockim obrońcom więcej kłopotów w ciągu pół godziny, niż Kulenović w godzinę. Może gdyby grał od początku, wynik byłby inny.

Legia nie przegrała z potentatem, Rangersi to przeciętna drużyna. W roku 1969 na tym samym stadionie Ibrox Park Górnik Zabrze zwyciężył 3:1 (na Stadionie Śląskim zresztą też). Był taki rezerwowy Rangersów, który opowiadał po latach, że siedział na ławce i notował w pamięci każdy ruch Włodzimierza Lubańskiego, czołowego wówczas napastnika Europy. Ten rezerwowy nazywał się Alex Ferguson. Jeśli dziś w Rangersach jest ktoś, kto za kilka lat stanie się wielkim trenerem i zostanie zapytany o mecz z Legią latem 2019 roku, zapewne odpowie, że nie pamięta, bo żaden polski piłkarz nie zrobił na nim wrażenia. No, może bramkarz Radosław Majecki.

Reklama
Reklama

Wtedy, w roku 1969, kibice Górnika rozwinęli w Chorzowie transparent o treści: „Tylko dzieci przy piersi mogą straszyć Rangersi”. Teraz Legia postraszyła Rangersów nie na boisku, tylko na trybunach, gdy kibice zapalili race, zadymili stadion i rozebrali się, pokazując piwne brzuchy.

Piłka nożna
Tunezja, Holandia, Japonia. Polscy piłkarze znają terminarz mundialu, kibice będą zarywać noce
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Piłka nożna
Światowe media po losowaniu grup mundialu: Donald Trump dostał nagrodę od kolegi
Piłka nożna
Mundial 2026. Rozlosowano grupy mistrzostw świata, znamy potencjalnych rywali Polaków
Piłka nożna
Losowanie grup mundialu. Gwiazdy i Donald Trump
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
UEFA zdecydowała. Polska nie będzie gospodarzem Euro 2029 kobiet w piłce nożnej
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama