Spośród ośmiu spotkań pierwszej rundy 1/8 finału dwa wydają się znacznie bardziej interesujące od innych. W obu dojdzie do rywalizacji sławnych klubów angielskich z włoskimi: Liverpool gra z Interem Mediolan i Arsenal z AC Milan.
AC Milan i Arsenal dawno nie grały ze sobą. Ostatni ważny mecz tych drużyn odbył się w 1995 roku o Superpuchar Europy, Milan wygrał 2:0. Trudno nie zgodzić się ze zdaniem, że losowanie w 1/8 finału tegorocznej LM było raczej pechowe, rywal był najsilniejszy z tych, na których tak wcześnie mogli trafić piłkarze Carlo Ancelottiego. Obrońcy Pucharu Europy w składzie mają jednak Kakę, zdobywcę Złotej Piłki 2007, furorę wśród włoskich kibiców robi nowy w zespole, kolejny Brazylijczyk Pato. Z nimi, a także z Didą, Andreą Pirlo, Alessandro Nestą, Gennaro Gattuso, Clarence Seedorfem i Filippo Inzaghim, nie mówiąc o Ronaldo, mogą ponownie mierzyć w najwyższe cele.
Arsenal, obecny lider Premiership, ma również wielkie ambicje. Trener Arsene Wenger miał pewien problem z poskładaniem drużyny w poprzednim sezonie, wydaje się, że w tym roku będzie znacznie lepiej. Gwiazdami zespołu są zwykle Emmanule Adebyor z Togo i Hiszpan Francesc Fabregas. Środowy mecz rozegrany zostanie na The Emirates Stadium w Londynie.
Liverpool wygrał Ligę Mistrzów w 2005 roku po pamiętnych karnych z tańcami Jerzego Dudka w bramce, był finalistą w ubiegłym roku. Anglicy kupili za 26,5 mln GBP (rekord klubu) napastnika Fernando Torresa, by wzmocnić atak. O wytypowanie zwycięzcy w Lidze Mistrzów jednak trudno, bo Inter to drużyna, która umie łączyć starty w lidze włoskiej (prowadzi w tym sezonie z dużą przewagą nad Romą) i rozgrywkach europejskich. Pierwszy mecz odbędzie się na Anfield Road.
Polski wkład w 1/8 finału tegorocznej Ligi Mistrzów nie jest duży. W drużynach, które rywalizują w tej fazie rozgrywek, pozostało sześciu Polaków, wśród nich jest czterech bramkarzy. Tylko Artur Boruc w Celticu Glasgow jest pierwszym do wyjścia na boisko, Tomasz Kuszczak w Manchesterze United, Jerzy Dudek w Realu Madryt i Łukasz Fabiański w Arsenalu wciąż pełnią rolę rezerwowych. W obronie Olympiakosu Pireus zobaczymy Michała Żewłakowa i w pomocy FC Porto powinien pojawić się Przemysław Kaźmierczak.