Stadion De Kuip, gigantyczna pamiątka po czasach świetności Feyenoordu, będzie dzisiaj straszył pustymi trybunami. Ma zostać oddany kibicom Lecha bez walki. Dla miejscowych Puchar UEFA to już nie atrakcja.
Feyenoord odpadł z rundy grupowej najszybciej jak się dało. Dzisiejsze spotkanie jest niechcianą próbą przed dwoma ostatnimi kolejkami ligowymi w tym roku.
Mecze z PSV i NAC Breda zdecydują, czy drużyna przezimuje w strefie spadkowej, czy jednak ponad nią. "Starcie z Lechem to w tej sytuacji taka zachęta do przyjścia na stadion, jak dla kibica łyżwiarstwa szybkiego wyścig panczenistów z grupy B na 10 km" – napisał na forum jeden z kibiców.
[srodtytul]Sześć lat suszy[/srodtytul]
W ostatni weekend Feyenoord już po raz drugi z rzędu przegrał w lidze u siebie, tym razem z liderem AZ Alkmaar, a kibice długo nie mogli się zdecydować, czy będą swoich piłkarzy wspierać, czy tylko wygwizdywać. Drużyna co kolejkę sprawdza, gdzie jest dno. Właśnie spadła w Eredivisie na 12. miejsce.