Grzegorz Lato będzie pilnował sędziów

Zarząd PZPN powołał nowego przewodniczącego Wydziału Dyscypliny. Natomiast nikt nie chce zostać szefem sędziów

Publikacja: 18.12.2008 03:00

Grzegorz Lato

Grzegorz Lato

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Po zjeździe PZPN 30 października i wyborze Grzegorza Laty na prezesa Adam Gilarski zrezygnował z funkcji przewodniczącego Wydziału Dyscypliny. Pracował jednak normalnie, a zarząd szukał jego następcy. Znalazł wczoraj. Został nim Artur Jędrych, radca prawny z Warszawy, który w dotychczasowym wydziale pełnił funkcję wiceprzewodniczącego.

Większy problem stanowi wybór przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN. Jego dotychczasowy szef Sławomir Stempniewski podał się w ubiegłym tygodniu do dymisji. Poszukiwania następcy zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ nie ma chętnych do przyjęcia funkcji niosącej ryzyko tłumaczenia się za kolejnych zatrzymanych sędziów.

Zarząd powierzył tymczasowo funkcję szefa Kazimierzowi Stępniowi z Warszawy. Był on do tej pory członkiem pięcioosobowego kierownictwa Kolegium Sędziów. Współpracował z Leszkiem Saksem przy wyznaczaniu arbitrów na mecze ekstraklasy i I ligi. Andrzej Strejlau mówi o nim „pozytywna postać”.

Stępień nie będzie jednak miał pełni władzy. – Ustaliliśmy, że dopóki nie znajdziemy stałego przewodniczącego, pieczę nad działalnością Kolegium Sędziów i pana Stępnia będzie miał prezes PZPN, czyli ja – powiedział „Rz” Grzegorz Lato.

Andrzej Strejlau pozostaje wciąż, na prośbę Laty, tymczasowym rzecznikiem prasowym PZPN, ale do końca tygodnia ma być znany stały rzecznik.

Wśród kandydatów wymienia się nazwisko Krystyny Czubówny, związanej reklamowo z Telekomunikacją Polską, która jest głównym sponsorem PZPN. Wcześniej powołano nowe biuro prasowe związku, na czele którego stanął znany dziennikarz Janusz Atlas.

Następne posiedzenie zarządu wyznaczono na 7 stycznia.

[ramka][srodtytul]Frekwencja maleje - ekstraklasa[/srodtytul]

Mecze piłkarskiej ekstraklasy oglądało w tym sezonie średnio 6058 kibiców, o 10 procent mniej niż rok temu.

– To efekt modernizacji stadionów – tłumaczy prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko.

Największą publiczność ma Lech (średnio 13 809 widzów). Najmniej osób (1931) przychodzi na spotkania Piasta Gliwice, który z konieczności gra w Wodzisławiu. Dopiero na 8. miejscu jest Legia.

Średnia liczba widzów po 17. kolejkach:

1. Lech 13 809; 2. Górnik 12 052; 3. Wisła 10 768; 4. Lechia 8057; 5. Jagiellonia 6975; 6. Ruch 6189; 7. Śląsk 5922; 8. Legia 5842; 9. Arka 5762; 10. Polonia Bytom 4511; 11. Odra 3928; 12. ŁKS 3561; 13. Cracovia 2894; 14. Polonia Warszawa 2383; 15. GKS Bełchatów 2350; 16. Piast 1931

[i]—t.w. pap[/i][/ramka]

Po zjeździe PZPN 30 października i wyborze Grzegorza Laty na prezesa Adam Gilarski zrezygnował z funkcji przewodniczącego Wydziału Dyscypliny. Pracował jednak normalnie, a zarząd szukał jego następcy. Znalazł wczoraj. Został nim Artur Jędrych, radca prawny z Warszawy, który w dotychczasowym wydziale pełnił funkcję wiceprzewodniczącego.

Większy problem stanowi wybór przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN. Jego dotychczasowy szef Sławomir Stempniewski podał się w ubiegłym tygodniu do dymisji. Poszukiwania następcy zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ nie ma chętnych do przyjęcia funkcji niosącej ryzyko tłumaczenia się za kolejnych zatrzymanych sędziów.

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum