Powrót w tym terminie pozwoli rozegrać jedenaście kolejek i zakończyć sezon najpóźniej 20 lipca. Ligowcy rozpoczęli już 14-dniowy okres kwarantanny dla zawodników, sztabu szkoleniowego oraz osób, które podczas meczów będą przebywały na stadionie. Każda z 50 osób, które znalazły się na klubowych listach, powinna unikać wychodzenia z domu oraz codziennie raportować o stanie zdrowia.
Kiedy tylko zielone światło zapalą władze państwowe, piłkarze powinni wrócić do treningów indywidualnych. 4 maja, po zakończeniu izolacji, wszystkich potencjalnych uczestników rozgrywek czekają testy na obecność koronawirusa. Następnie piłkarze wznowią zajęcia w większych grupach, a 10 maja rozpoczną treningi drużynowe.
Tuż przed datą powrotu na boiska ligowców czeka kolejna seria badań. Grupa robocza pracująca nad wznowieniem rozgrywek chciałaby testów przesiewowych – prostszych i przede wszystkim tańszych. Koszt jednego to około 100 zł. Dwie serie badań oznaczają nawet 2000 testów. Mówi się, że sfinansuje je PZPN, ale Zbigniew Boniek potwierdzić tego nie chce: – Nie wiem, po co w ogóle o tym rozmawiać. Na dziś ten temat w dyskusjach o wznowieniu ligi nie istnieje – mówi „Rzeczpospolitej”.
Zmiany sanitarne
Szef Ekstraklasy SA Marcin Animucki zdaje sobie sprawę, że to przede wszystkim jego problem: – Będziemy musieli w tych kosztach partycypować. Jesteśmy jednak zdeterminowani, by wrócić na boiska, najchętniej jeszcze w maju – powiedział „Rzeczpospolitej”.