Reklama

Majewski wybrał drużynę nadziei

Wraca Jerzy Dudek, nie ma Artura Boruca, są niespodzianki. Nowy selekcjoner ogłosił skład kadry na konferencji prasowej w hotelu Sheraton w Warszawie. Majewskiego nie krytykowano, zadawano tylko pytania.

Publikacja: 25.09.2009 21:08

Stefan Majewski musi wybrać takich piłkarzy, którzy w ostatnich meczach uratują resztki nadziei

Stefan Majewski musi wybrać takich piłkarzy, którzy w ostatnich meczach uratują resztki nadziei

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Dlaczego nie ma Artura Boruca, który jako jedyny polski bramkarz gra stale w dobrym klubie, a jest Jerzy Dudek, rezerwowy w Realu? – To jest kadra na dwa najbliższe mecze – odpowiadał Majewski. – Uważam, że wybrałem najlepszych. To nie oznacza, że Boruc, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka czy Jacek Krzynówek mają zamkniętą drogę do kadry. Uważam Artura za świetnego bramkarza, ale wobec szumu i kontrowersji wokół niego postanowiliśmy dać mu odpocząć. Nikt mnie nie posądzi o niechęć do Michała Żewłakowa czy Darka Dudki, których w Polonii i Amice wprowadzałem do ekstraklasy.

– To prawda, że Jurek Dudek jest tylko rezerwowym w Realu Madryt, ale to jest Real – dodał nowy trener bramkarzy Józef Młynarczyk. – Gra z najlepszymi na świecie, ma codzienny kontakt z piłką na najwyższym poziomie. Bramkarz to nie jest zawodnik z pola, który potrzebuje meczów. Dudek da sobie radę. Gdybym w to nie wierzył i się bał, to by mnie tu nie było.

Majewski przyjął zasadę, zgodnie z którą powołuje piłkarzy grających w swoich klubach. Z kilkoma wyjątkami. Jednym z nich jest Euzebiusz Smolarek, który nie tylko nie gra od kilku tygodni, ale nawet nie ma klubu (trenuje w HSV Hamburg). – Powołałem go, bo Smolarek strzelił dla tej kadry najwięcej bramek – uzasadniał swój wybór nowy trener. – Nawet kiedy wchodzi z ławki, jest jednym z najgroźniejszych napastników.

Majewski nie mógł powiedzieć wprost, że nie powołał „baronów“, bo to oni przegrywali ostatnie mecze. Można się też domyślać, że dokonując takiego wyboru, chciał rozbić tzw. grupę bankietową. Trener ma wolną rękę w doborze współpracowników. Asystentem będzie Bartłomiej Zalewski (30 lat), współpracujący z Majewskim od sześciu lat, obecnie asystent Michała Probierza w Jagiellonii.

Bramkarzy będzie trenował Józef Młynarczyk. Fizjologiem (tej funkcji przy Beenhakkerze nie było) został prof. Zbigniew Jastrzębski z gdańskiej AWF. Nie wiadomo, kto będzie dyrektorem reprezentacji, ale na pewno nie Kazimierz Greń. Marta Alf chyba przestanie być rzecznikiem kadry, a szkoda, bo swoje obowiązki wykonywała bardzo dobrze.

Reklama
Reklama

[ramka] [b]Michał Kołodziejczyk komentuje decyzje selekcjonera - [link=http://www.rp.pl/artykul/312094,368709.html]zobacz w tv.rp.pl[/link][/b][/ramka]

Dlaczego nie ma Artura Boruca, który jako jedyny polski bramkarz gra stale w dobrym klubie, a jest Jerzy Dudek, rezerwowy w Realu? – To jest kadra na dwa najbliższe mecze – odpowiadał Majewski. – Uważam, że wybrałem najlepszych. To nie oznacza, że Boruc, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka czy Jacek Krzynówek mają zamkniętą drogę do kadry. Uważam Artura za świetnego bramkarza, ale wobec szumu i kontrowersji wokół niego postanowiliśmy dać mu odpocząć. Nikt mnie nie posądzi o niechęć do Michała Żewłakowa czy Darka Dudki, których w Polonii i Amice wprowadzałem do ekstraklasy.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Reklama
Reklama