Reklama
Rozwiń

Nikt we mnie nie wierzył

- Jako cofnięty pomocnik też mogłem podawać piłkę, ale teraz mam więcej okazji - mówi Maciej Iwański, piłkarz Legii Warszawa

Publikacja: 28.09.2009 02:35

[b]Rz: Legię taką jak w piątek przeciwko Lechowi stać już na skuteczną pogoń za Wisłą?[/b]

Maciej Iwański: Nie wiem. W dwóch ostatnich meczach zagraliśmy lepiej niż wcześniej, ale trzeba ciągle podnosić poprzeczkę. Najważniejsze, że wreszcie poprawiła się nasza skuteczność. Chociaż straciliśmy punkty na przykład w Wodzisławiu, uważam, że tytuł i tak rozstrzygnie się w walce między Legią, Wisłą a Lechem.

[b]Potrzebował pan odejścia Rogera, by wrócić do wysokiej formy?[/b]

Nie uważam, że wcześniej grałem słabo. Wszyscy przyzwyczaili się, że asystuję albo strzelam gole, a przecież przez długi czas miałem więcej zadań defensywnych. Wiem, że jako cofnięty pomocnik też mogłem podawać piłkę, ale teraz mam więcej okazji.

[b]Wraca pan do reprezentacji Polski w momencie, kiedy w tę drużynę już nikt nie wierzy. [/b]

Przyzwyczaiłem się, że we mnie nie wierzy nikt albo tylko kilka osób. Za granicą kibice uważają, że piłkarzom zawsze się chce, ale czasem im nie wychodzi. W Polsce myśli się, że piłkarzom nigdy się nie chce, bo to straszne lenie, a tylko czasami im się coś udaje. Nie wracam do kadry, żeby w niej być, ale po to, by grać, bo bardzo to lubię.

[ramka]Strzelcy

4 – G. Podstawek (Polonia B,), P, Małecki (Wisła), R. Lewandowski (Lech), S. Peszko (Lech), Edi (Korona)

3 – Paweł Brożek (Wisła), T. Frankowski (Jagiellonia), S. Olszar (Piast), Rengifo (Lech), A. Sobiech (Ruch), J. Wilk (Lech)

2 – M. Cetnarski (GKS), T. Chinyama (Legia), Bruno (Jagiellonia), S. Dudek (Śląsk) M. Gancarczyk (Śląsk), A. Głowacki (Wisła), W. Grzyb (Ruch), F. Ivanovski (Polonia W.), R. Jezierski (Jagiellonia), B. Ława (Arka), Marcelo (Wisła), A. Niedzielan (Ruch), P. Nowak (Lechia), A. Paluchowski (Legia), K. Piątek (Lechia), P. Piechniak (Odra), M. Rogalski (Lechia), M. Sarvas (Polonia W.), M. Ujek (GKS), K. Wilczek (Piast), C. Wilk (Korona), K. Wołczek (Śląsk), J.Trzeciak (Polonia B.)[/ramka]

[b]Rz: Legię taką jak w piątek przeciwko Lechowi stać już na skuteczną pogoń za Wisłą?[/b]

Maciej Iwański: Nie wiem. W dwóch ostatnich meczach zagraliśmy lepiej niż wcześniej, ale trzeba ciągle podnosić poprzeczkę. Najważniejsze, że wreszcie poprawiła się nasza skuteczność. Chociaż straciliśmy punkty na przykład w Wodzisławiu, uważam, że tytuł i tak rozstrzygnie się w walce między Legią, Wisłą a Lechem.

Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Jagiellonia Białystok poznała rywala. Legia już go ograła
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku