Jeśli zbliża się listopad, to bliska jest też rewolucja w Realu Madryt. I znów jak przed rokiem może się zacząć od upokorzenia w Pucharze Króla z ręki trzecioligowego rywala.
Przed rokiem był to Real Union, teraz Alcorcon, klub, który ma budżet 1,2 mln euro, czyli za pieniądze wydane latem przez Real mógłby funkcjonować 200 lat.
We wtorek wygrał 4:0 i nawet jeśli Real odrobi straty w rewanżu, tej plamy nie da się już zmazać. Od klęski z Realem Union zaczął się upadek trenera Bernda Schustera. Wieczór w Alcorcon, gdzie w loży honorowej siedział Florentino Perez, może być początkiem końca Manuela Pellegriniego. Trener ma pięć dni na udowodnienie, że wie, w którą stronę iść: w weekend mecz z Getafe, we wtorek z Milanem w Lidze Mistrzów.
„Marca“ wylicza wartość 14 piłkarzy, którzy doprowadzili Real w Alcorcon do trzeciej porażki w sezonie (po tych w lidze z Sevillą i z Milanem w LMi): 465 meczów w reprezentacjach, 95 tytułów, 150 mln euro wydanych na ich transfery.
Wśród tych 14 był Jerzy Dudek, którego mecze Pucharu Króla będą kiedyś nawiedzały w koszmarach sennych, bo grał też przed rokiem z Realem Union. Ale akurat do Dudka za ten mecz nikt nie ma pretensji: gdyby nie on, Real przegrałby dwa razy wyżej.