Orzeł jest i będzie

Granatowe koszulki reprezentacji Polski wywołały protesty kibiców

Aktualizacja: 05.03.2010 09:32 Publikacja: 05.03.2010 00:55

Orzeł jest i będzie

Foto: ROL

Nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni. Delegacji PZPN wybierającej przed mundialem w Hiszpanii (1982) stroje dla reprezentacji Adidas przedstawił kilka wzorów z wykorzystaniem trzech kolorów – białego, czerwonego i granatowego.

Były podobno bardzo efektowne, ale do piłkarzy nie trafiły. PZPN postawił sprawę jasno: żadnych innych barw poza białą i czerwoną. Zwłaszcza w roku 1982, kiedy obowiązywał stan wojenny ogłaszany przez generała pod biało-czerwoną flagą.

[srodtytul]Trzeci kolor[/srodtytul]

Ostatecznie wybrano stroje białe i czerwone, ale były niemodne, niskiej jakości i w czasie turnieju, kiedy już Polska dotarła do strefy medalowej, wymieniono je na nowsze w tych samych dwóch barwach.

Zgodnie z regulaminem FIFA każdy jej kraj członkowski musi zgłosić dwa wzory kostiumów, w jakich gra reprezentacja jako gospodarz i gość. Polska w roli gospodarza ma prawo występować w białych koszulkach, czerwonych spodenkach i białych getrach, ale nie musi.

W meczach wyjazdowych może używać koszulek czerwonych albo właśnie takich, jakie widzieliśmy w spotkaniu z Bułgarią. Tak będzie się działo do końca 2011 roku. Później piłkarze włożą nowe koszulki, nad których wzorem pracuje firma Nike, sponsor techniczny reprezentacji.

Nike zaczął od konsultacji z piłkarzami, kibicami, sponsorami, przedstawicielami różnych grup zawodowych, specjalistami zajmującymi się sprzętem piłkarskim. To oczywiste, że w ich opiniach kolory biały i czerwony są poza wszelką dyskusją, ale głosy o możliwości dopuszczenia trzeciego koloru, dającego projektantom większą możliwość wyboru, nie są odosobnione. Tym bardziej że na koszulce jest i będzie biały orzeł.

FIFA nie precyzuje, jakie godło powinno się znaleźć na koszulce. Jedne kraje używają godła narodowego (m.in. Polska, Hiszpania, Grecja, Norwegia), inne herbu federacji piłkarskiej (Brazylia, Argentyna, Dania, Szwecja, Włochy), jeszcze inne czegoś pośredniego (Niemcy, Anglia, Francja). W polskiej praktyce tylko krótko na początku lat 90. piłkarze reprezentacji nosili odznakę PZPN, na której zresztą orzeł nie był biały, lecz brązowy. Kadrę ubierała wówczas angielska firma Admiral, ale wzory strojów akceptował PZPN.

Do roku 1974 koszulki dla kadry szyto z bawełny w polskich fabrykach. Przed mistrzostwami świata w RFN (1974) PZPN (a właściwie nadzorujący go GKKFiT) podpisał umowę z Adidasem. Niemiecka firma dostarczała sprzęt, w Polsce naszywano na koszulki godło. Ale czerwona tarcza emblematów farbowała i po meczach w deszczu na białych koszulkach zostawała smuga farby.

[srodtytul]Barwy zwykle narodowe[/srodtytul]

W roku 1975 przed meczem z Holandią w Chorzowie zwrócono się więc do Adidasa z prośbą o wyprodukowanie koszulek z orłami. Problem, z którym nie radził sobie nasz przemysł, miał zniknąć. I rzeczywiście. Tyle że ani piłkarze zakładający w szatni koszulki, ani nikt z PZPN nie zwrócił uwagi, że orły wyprodukowane przez Adidasa są czerwone.

W roku 1998 Polacy wystąpili w wyjazdowym meczu przeciw Chorwacji w błękitnych koszulkach, ponieważ biało-czerwona krata chorwacka wykluczała użycie tych samych kolorów przez nasz zespół. Ale wybór w tym samym roku przeciw Luksemburgowi na stadionie Legii koszulek czarnych (takiego przypadku wcześniej i później nie było) to już tylko efekt zaniedbania związku.

Kolory koszulek reprezentacji piłkarskich zwykle mają związek z barwami narodowymi. Ale nie zawsze. Holendrzy grają w pomarańczowych, bo jest to kolor tamtejszego domu królewskiego. Błękitne koszulki Włochów mają nawiązywać do nieba nad Półwyspem Apenińskim.

Zdarzało się jednak, kiedy Włochami rządził Benito Mussolini, że squadra nie była azzurra, lecz czarna. W czarnych koszulkach ze swastyką grała też reprezentacja Niemiec po dojściu do władzy Hitlera.

Anglicy grają w koszulkach białych, czerwonych, czasami stalowych lub błękitnych. Na mecz z Polską w Chorzowie (1973) włożyli żółte, aby podkreślić, że mają coś z Brazylijczyków. I przegrali, jedyny raz w historii kontaktów polsko-angielskich.

Zresztą Brazylia też nie zawsze gra w koszulkach żółtych (stąd canarinhos). Do roku 1950 używała białych. Kiedy jednak przegrała w nich finał mistrzostw świata w Rio de Janeiro, biały stał się kolorem żałoby i od 60 lat reprezentacja pięciokrotnych mistrzów świata go nie używa.

Nikt nie ma pretensji do Justyny Kowalczyk, że biega czasami w czarnym kombinezonie. Na czapce nosi polską flagę, a w sercu orła. Ważne, żeby wygrywała.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=s.szczeplek@rp.pl]s.szczeplek@rp.pl[/mail][/i]

Piłka nożna
Szybcy i wściekli. Barcelona rozbiła Real i ma Superpuchar Hiszpanii, Wojciech Szczęsny z czerwoną kartką
Piłka nożna
Piłkarze bez przedłużonych kontraktów. Kto po sezonie może odejść za darmo?
Piłka nożna
Będzie pierwsze w tym roku El Clasico. Barcelona i Real zagrają o Superpuchar Hiszpanii
Piłka nożna
Puchary pustyni. W piłce wszystko jest jedynie kwestią ceny?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Piłkarz radomskiego klubu pobił kolegę do nieprzytomności. Klub zdecydował o karze