11 goli i pokonana Legia

Takiego meczu długo się nie zapomina. Na inaugurację nowego stadionu Legii stołeczna drużyna i Arsenal Londyn stworzyły fantastyczne widowisko, w którym padło 11 bramek

Aktualizacja: 08.08.2010 01:08 Publikacja: 07.08.2010 19:56

11 goli i pokonana Legia

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Spotkanie zakończyło się zwycięstwem angielskiej drużyny 6:5.

Pierwszego, historycznego gola na nowym obiekcie strzelił w 17. minucie Alejandro Cabral, który jest piłkarzem Legii od 30 czerwca. Argentyńczyk nie dał żadnych szans broniącemu bramki Arsenalu Łukaszowi Fabiańskiemu. Potem było coraz bardziej sensacyjnie.

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/galeria/60511,2,519482.html]Zobacz więcej zdjęć[/link][/b][/wyimek]

W 33. minucie Artur Jędrzejczyk w zamieszaniu pod bramką podwyższył na 2:0, a ten sam zawodnik trzy minuty później strzałem z woleja po raz drugi pokonał bramkarza Arsenalu. Było 3:0 dla Legii. Jeszcze przed przerwą goście zdołali odrobić jedną bramkę. Marijana Antolovica pokonał strzałem głową Marouane Chamakh.

Od początku drugiej połowy Fabiańskiego zastąpił Maciej Szczęsny. Arsenal zdecydowanie przycisnął podopiecznych Macieja Skorży i strzelał kolejne gole. W 52. minucie po błędzie bramkarza Legii głową trafił Emmanuela Eboue.

Ten sam piłkarz siedem minut później doprowadził do wyrównania, wykorzystując sytuację sam na sam z Antolovicem. Dwie minuty później Arsenal objął prowadzenie. Potężnym strzałem bramkarza Legii zaskoczył Kieran Gibbs.

W 74. minucie było jednak 4:4, bowiem strzałem z kilku metrów Szczęsnego zdołał pokonać Jędrzejczyk, który w ten sposób strzelił trzecią bramkę w tym meczu.

Kolejne dwa gole dla Arsenalu padły w ciągu dwóch minut. Najpierw w 78. minucie prowadzenie Arsenalowi dał Emmanuela Thomas, a następnie udanym strzałem z rzutu wolnego z 17 metrów popisał się Samir Nasri. Legioniści zdołali odpowiedzieć tylko jednym golem.

W końcówce spotkania błąd obrony Arsenalu wykorzystał Maciej Iwański, który strzałem z kilku metrów wbił piłkę do bramki. Legia przegrała 5:6, a stadion Legii jest oficjalnie otwarty.

Ceremonia otwarcia odbyła się dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Dokonali tego prezes Legii Paweł Kosmala i zastępca prezydenta Warszawy Jacek Wojciechowicz. Mecz został poprzedzony minutą ciszy ku czci Edmunta Zientary, wielokrotnego reprezentanta Polski i legionisty. [link=http://www.rp.pl/artykul/9210,519447_Stadion_Legii_oficjalnie_otwarty.html]Czytaj więcej[/link]

[ramka][b]Bramki:[/b] 1:0 Alejandro Ariel Cabral (18), 2:0 Artur Jędrzejczyk (34), 3:0 Artur Jędrzejczyk (37), 3:1 Marouane Chamakh (38), 3:2 Emmanuel Eboue (53), 3:3 Emmanuel Eboue (61), 3:4 Kieran Gibbs (61), 4:4 Artur Jędrzejczyk (72), 4:5 Emmanuel Thomas (77), 4:6 Samir Nasri (80), 5:6 Maciej Iwański (90+1).

[b]Sędzia:[/b] Marcin Szulc (Warszawa). Widzów: 23 000.

[b]Legia:[/b] Marijan Antolović (73. Konstiantyn Machnowski) - Artur Jędrzejczyk (87. Pancze Kumbev), Srdja Knezević, Jakub Wawrzyniak, Marcin Komorowski - Manu (89. Michał Kucharczyk), Ivica Vrdoljak (29. Maciej Iwański), Ariel Borysiuk, Alejandro Ariel Cabral (67. Piotr Giza), Maciej Rybus (74. Sebastian Szałachowski) - Bruno Mezenga (63. Takesure Chinyama).

[b]Arsenal:[/b] Łukasz Fabiański (46. Wojciech Szczęsny) - Backary Sagna (75. Havard Norvtveit), Thomasz Vermaelen, Laurent Koscielny, Gael Clichy - Samir Nasri, Tomas Rosicky (46. Vela), Jack Wilshere (71. Henry Lansbury), Emmanuel Frimpong (46. Gibbs), Theo Walcott (46. Eboue) - Marouane Chamakh (71. Thomas).[/ramka]

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum