Spotkanie zakończyło się zwycięstwem angielskiej drużyny 6:5.
Pierwszego, historycznego gola na nowym obiekcie strzelił w 17. minucie Alejandro Cabral, który jest piłkarzem Legii od 30 czerwca. Argentyńczyk nie dał żadnych szans broniącemu bramki Arsenalu Łukaszowi Fabiańskiemu. Potem było coraz bardziej sensacyjnie.
[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/galeria/60511,2,519482.html]Zobacz więcej zdjęć[/link][/b][/wyimek]
W 33. minucie Artur Jędrzejczyk w zamieszaniu pod bramką podwyższył na 2:0, a ten sam zawodnik trzy minuty później strzałem z woleja po raz drugi pokonał bramkarza Arsenalu. Było 3:0 dla Legii. Jeszcze przed przerwą goście zdołali odrobić jedną bramkę. Marijana Antolovica pokonał strzałem głową Marouane Chamakh.
Od początku drugiej połowy Fabiańskiego zastąpił Maciej Szczęsny. Arsenal zdecydowanie przycisnął podopiecznych Macieja Skorży i strzelał kolejne gole. W 52. minucie po błędzie bramkarza Legii głową trafił Emmanuela Eboue.