W meczu na szczycie ŁKS zremisował z Piastem, choć prowadził już 2:0 po golach Marcina Mięciela. Doświadczony napastnik jest w świetnej formie i niewykluczone, że jeśli dalej będzie tak grał, to na koniec kariery wystąpi jeszcze w ekstraklasie w barwach ŁKS.
Trener gości Marcin Brosz przyznał, że zatrzymanie na ławce strzelca dwóch goli Bartosza Iwana było jego błędem i wziął winę na siebie. Zawodnik dzielnie zniósł ten afront i gdy wszedł po przerwie zapewnił Piastowi remis. Trener Brosz dziękował mu za to, że się nie obraził.
Dobrze gra drugi spadkowicz z ekstraklasy Odra Wodzisław, która pokonała Górnika Łęczna. Po słabej wiośnie nie może się pozbierać Dolcan Ząbki - zdobył tylko punkt.
Piłkarze Podbeskidzia pokazali malutkiemu LKS Nieciecza jak trudny sezon go czeka.
[ramka]3. kolejka