Spełniają się marzenia kibiców z Bielska-Białej. Podbeskidzie rozbiło w Katowicach GKS 6:1 (mogło jeszcze wyżej, gdyby Maciej Rogalski wykorzystał rzut karny) i wyrasta na głównego faworyta do awansu. Nie przegrało już 12 meczów z rzędu – licząc ubiegły sezon i spotkania pucharowe – prowadzi w tabeli, ale do ekstraklasy jeszcze długa droga.
Pracę straci dziś pewnie Dariusz Fornalak, który miał z GKS walczyć o awans, a zostawia klub w strefie spadkowej. Po sobotniej porażce oddał się do dyspozycji zarządu. Zastąpić go może zwolniony dwa tygodnie temu z Pogoni Szczecin Piotr Mandrysz.
Podbeskidzie ma trzy punkty przewagi nad grupą pościgową: GKP Gorzów (2:1 z Niecieczą), Flotą (0:0 z Piastem), Górnikiem Polkowice (1:0 z Ruchem), Sandecją (2:1 z Kolejarzem ) i ŁKS, który powoli podnosi się po klęsce w Poznaniu. W niedzielę wygrał z Górnikiem Łęczna 1:0. Drugie zwycięstwo z rzędu odniosła Warta (1:0 z KSZO po golu Piotra Reissa), strefę spadkową opuściła Pogoń, pokonując Dolcan 3:0.
[srodtytul]5. kolejka[/srodtytul]
• Odra Wodzisław - MKS Kluczbork 1:1 (A. Rybski 68 - K. Nitkiewicz 69). Widzów 1 500. • Górnik Polkowice - Ruch Radzionków 1:0 (M. Piątkowski 84). Widzów 500.