Reklama

Korupcja w piłce nożnej

Toczy się wielkie śledztwo dotyczące ustawiania wyników meczów niemal na całym świecie

Publikacja: 21.02.2011 02:43

Artjoms Rudnevs (z lewej), piłkarz Lecha Poznań, w lutym zagrał w barwach reprezentacji Łotwy w mecz

Artjoms Rudnevs (z lewej), piłkarz Lecha Poznań, w lutym zagrał w barwach reprezentacji Łotwy w meczu z Boliwią, którego sędzia jest podejrzany o ustawienie wyniku tego spotkania

Foto: Rzeczpospolita

Szykuje się piłkarskie trzęsienie ziemi – podejrzenia budzi już 300 meczów w 15 krajach Europy. Trudno wskazać rozgrywki, których problem nie dotyczy. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) ma także sygnały o ustawianiu meczów Ligi Mistrzów. W sprawę włączył się Interpol.

Aferę wykryły firmy monitorujące zakłady bukmacherskie. Według nich korupcja dotknęła rozgrywek aż w 24 krajach. Gra toczy się o stawki liczone w milionach euro. Wśród budzących wątpliwości spotkań są mecze klubowe, reprezentacyjne, a nawet spotkania drużyn młodzieżowych. Problem pojawia się wszędzie tam, gdzie bukmacherzy przyjmują zakłady.

Już w tym tygodniu możemy poznać więcej szczegółów dochodzenia, które Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) wszczęła w sprawie rozegranego niespełna dwa tygodnie temu turnieju. Prawdopodobnie był on jednym wielkim oszustwem. 9 lutego w tureckiej Antalyi Łotwa wygrała z Boliwią 2:1, a Estonia zremisowała z Bułgarią 2:2. Oba mecze rozgrywane były tego samego dnia, oba prowadził ten sam sędzia – wszystko wskazuje na to, że przekupiony. Siedem goli padło po rzutach karnych, na decyzje arbitra oburzeni byli piłkarze wszystkich drużyn.

Turniej organizowała tajska firma Footy International. Przed przylotem wszystkie drużyny zostały poinformowane, że sędziować będą Czesi. Na miejscu arbitrzy przedstawili się jako Chorwaci. A w rzeczywistości byli z Węgier.

Dochodzenie FIFA trwa od ubiegłego tygodnia. To swego rodzaju przełom, bo do tej pory nic w sprawie korupcji powiązanej z zakładami bukmacherskimi nie robiła, choć sygnałów ostrzegawczych było wiele (np. we wrześniu w meczu towarzyskim z Bahrajnem zagrała podstawiona przez oszustów reprezentacja Togo). Dużo wcześniej swoją walkę z korupcją w futbolu zaczęła UEFA, a niemiecka prokuratura od miesięcy prowadzi śledztwo z wątkami rozlewającymi się na niemal całą Europę. Na razie udokumentowano ustawienie 32 spotkań. Nie tylko ich wyników, bo zakłady dotyczą też np. tego, czy któryś zawodnik zobaczy czerwoną kartkę, kto strzeli pierwszego gola albo czy będzie rzut karny. Karty mogą więc rozdawać już sami sędziowie, nawet bez udziału piłkarzy.

Reklama
Reklama

Afera jest tak duża, że według śledczych z Bochum może odstraszyć od futbolu sponsorów i kibiców.

Szykuje się piłkarskie trzęsienie ziemi – podejrzenia budzi już 300 meczów w 15 krajach Europy. Trudno wskazać rozgrywki, których problem nie dotyczy. Europejska Unia Piłkarska (UEFA) ma także sygnały o ustawianiu meczów Ligi Mistrzów. W sprawę włączył się Interpol.

Aferę wykryły firmy monitorujące zakłady bukmacherskie. Według nich korupcja dotknęła rozgrywek aż w 24 krajach. Gra toczy się o stawki liczone w milionach euro. Wśród budzących wątpliwości spotkań są mecze klubowe, reprezentacyjne, a nawet spotkania drużyn młodzieżowych. Problem pojawia się wszędzie tam, gdzie bukmacherzy przyjmują zakłady.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Sześć goli Barcelony, Szczęsny ratował ją już w 18. sekundzie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama