Reklama
Rozwiń

Wisła i Legia po zwycięstwach tracą punkt do lidera

Legia pokonała Widzew 2:0. Wisła wygrała z ŁKS 2:1, ale gdyby nie błąd arbitra, byłby remis. Śląsk liderem

Publikacja: 24.10.2011 01:18

Michał Żyro (z prawej) zdobył w niedzielę swoją pierwszą bramkę dla Legii

Michał Żyro (z prawej) zdobył w niedzielę swoją pierwszą bramkę dla Legii

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Sędziowie nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ich błędy w poprzedniej kolejce spowodowały małe trzęsienie ziemi, teraz fałszywe gwizdki znowu okradły dwie drużyny z punktów.

Robert Małek poważnie potraktował sygnalizację swojego asystenta Krzysztofa Myrmusa i nie uznał gola Marcina Kaczmarka, który dawałby ŁKS remis 2:2 w meczu z Wisłą Kraków. Kaczmarek nie był na spalonym, piłkarze mówili po meczu, że czują się oszukani.

Tydzień temu, gdy sędzia ułatwił Wiśle pokonanie Jagiellonii, trener Robert Maaskant stwierdził, że arbiter nie popełnił błędu. Później przepraszał, przyznając, że zbyt pochopnie ocenił sytuację i że Adam Lyczmański rzeczywiście nie powinien uznawać gola. Wczoraj Maaskant poproszony o ocenę pracy sędziego odpowiedział nieoczekiwanie: – Kilka tygodni temu zdecydowałem, że nie będę więcej wypowiadał się na temat sędziów. Popełniają błędy, tak jak my.

Bezcenny Dudu Biton

Wisła straciła gola już w ósmej minucie po pięknym strzale Sebastiana Szałachowskiego. Wyrównanie padło po tym, jak najbardziej krytykowany ostatnio Kew Jaliens podał do tego, na którym krzyżyk postawiono jeszcze wcześniej, czyli Michaela Lameya. Holendrzy ostatnio odmawiają wywiadów, a swojego trenera pytali wprost, czy rzeczywiście są tak słabi, jak ich w Polsce oceniają.

Zwycięstwo dał Wiśle niedoceniany przed sezonem, a dziś bezcenny Dudu Biton. Zdobył dziewiątego gola w sezonie, cała Wisła ma ich piętnaście. W ostatnich sześciu meczach wywalczyła 15 pkt i nie ma drugiej drużyny z tak dobrą serią, dlatego Maaskant może trochę dziwić się krytyce. Pierwszy raz jednak się zdarzyło, że Wisła wygrała w lidze tuż po meczu w pucharach.

156. gola w ekstraklasie, tym razem w kontrowersyjnej sytuacji, strzelił Tomasz Frankowski, co dało Jagiellonii zwycięstwo 1:0 nad GKS Bełchatów.

Po remisie Lecha z Lechią i piątkowej porażce Korony z Zagłębiem samotnym liderem ekstraklasy jest Śląsk Wrocław. Na pożegnanie stadionu przy Oporowskiej piłkarze Oresta Lenczyka pokonali Podbeskidzie 1:0. Po porażce 0:3 z Bełchatowem w poprzedniej kolejce trener Lenczyk nie znalazł miejsca dla Dariusza Pietrasiaka i Mateusza Cetnarskiego nawet w kadrze na mecz. Zwycięskiego gola strzelił obrońca Piotr Celeban – to już jego trzecia bramka w tym sezonie.

Legia młodością stoi

Legia wygrała 11. z rzędu mecz ligowy z Widzewem i czwarty z kolei w ekstraklasie. W wyjściowej jedenastce Legii było ośmiu Polaków, a w Widzewie siedmiu. Na ławkach polscy trenerzy. Dickson Choto, do niedawna filar obrony Legii, po kontuzji nie ma w niej miejsca. Brak funduszy na transfery wyszedł drużynie na dobre. Dzięki temu mogą grać zawodnicy wychowani na Łazienkowskiej lub dostrzeżeni wcześniej w innych klubach. Wczoraj nadszedł ich dzień. 19-letni Michał Żyro i jego rówieśnik Rafał Wolski zdobyli swoje pierwsze bramki w ekstraklasie i Legia wygrała 2:0.

Żyro zachował się jak Robert Lewandowski w meczu z Niemcami. Tam na linii pola karnego przewracał się Dariusz Dudka, wczoraj w podobnej sytuacji był Maciej Rybus. Obrońcy stanęli na moment, sędzia nie gwizdnął, a Żyro strzelił jak rasowy napastnik. Rafał Wolski pewnie trafił piłką zza pola karnego, po akcji Danijela Ljuboi.

Trener Widzewa Radosław Mroczkowski nie miał do nikogo pretensji (drużyna przegrała trzeci mecz z rzędu), słusznie jednak zauważył, że gdyby w 27. minucie Przemysław Oziębała zdobył bramkę (Dusan Kuciak obronił jego strzał z ośmiu metrów), jego zespół miałby znacznie większe szanse na zwycięstwo. W środę, także na Łazienkowskiej, Legia i Widzew spotkają się ponownie, tym razem w walce o Puchar Polski.

Dziś kończący 11. kolejkę ekstraklasy mecz Cracovia - Polonia Warszawa.

11.kolejka

>KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN – KORONA KIELCE 3:1 (1:0)

Bramki: dla Zagłębia - C. Nhamoinesu (37), D. Sernas (54), A. Woźniak (60); dla Korony - P. Kaczmarek (84). Żółte kartki: C. Horvath, P. Rachwał, B. Telichowski (Zagłębie); P. Malarczyk, M. Zieliński, Hernani (Korona). Czerwona kartka: Hernani (90, Korona). Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 4600.

Zagłębie: Isailović - Kowalczyk, Reina (59, Telichowski), Horvath, Nhamoinesu - Pawłowski (66, Abwo), Dąbrowski, Rachwał, Wilczek (79, Małkowski) - Sernas - Woźniak.

Korona: Małkowski - Malarczyk, Stano, Hernani, Lisowski - Papka (46, Kaczmarek), Vuković, Lech, Kiełb, Cichos (77, Lenartowski) - Zieliński (64, Gawęcki).

>GÓRNIK ZABRZE – RUCH CHORZÓW 1:2 (1:0)

Bramki: dla Górnika - P. Nakoulma (14 z karnego); dla Ruchu - M. Szyndrowski (60), A. Piech (78). Żółte kartki: M. Bemben, A. Milik, A. Danch (Górnik); M. Zieńczuk (Ruch). Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 3000.

Górnik: Skorupski - Bemben (83, Olkowski), Banaś, Danch, Marciniak - Przybylski, Pazdan, Kwiek (83, Jonczyk), Mączyński, Nakoulma - Milik (64, Zahorski).

Ruch: Pesković - Burliga, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Grzyb (55, Janoszka), Malinowski, Straka, Zieńczuk - Jankowski (76, Abbott), Piech (90, Lisowski).

>JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – PGE GKS BEŁCHATÓW 1:0 (0:0)

Bramka: T. Frankowski (67). Żółte kartki: A. Norambuena, L. Pejović (Jagiellonia); T. Wróbel, G. Baran, M. Bożok (Bełchatów). Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4000.

Jagiellonia: Ptak - Norambuena, Skerla, Cionek, Pejović - Pawłowski (46, Seratlić), Hermes, Grzyb, Kupisz - Cetković (90, Kukol) - Frankowski (89, Porębski).

Bełchatów: Sapela - Modelski, Szmatiuk, Lacić, Tanevski - Wróbel, Fonfara, Baran, Kosowski (76, Żewłakow) - Bozok (82, Kuświk) - Buzała (62, Nowak).

>ŚLĄSK WROCŁAW – PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA 1:0 (1:0)

Bramka: P. Celeban (22). Żółte kartki: R. Elsner (Śląsk); K. Król, B. Konieczny. Sędzia Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 7000.

Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec - Sobota (78, Kaźmierczak), Dudek, Mila, Elsner, Madej (90, Ćwielong) - Diaz (61, Voskamp).

Podbeskidzie: Zajac - Dancik, Konieczny, Król (59, Ziajka), Górkiewicz - Łatka, Cohen, Koman (67, Cieśliński), Sokołowski, Patejuk (79, Sikora) - Demjan.

>LECHIA GDAŃSK – LECH POZNAŃ 0:0

Żółte kartki: R. Janicki, A. Traore, T. Dawidowski (Lechia); D. Injać (Lech). Czerwona kartka: D. Injac (88, Lech). Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 25 000.

Lechia: Pawłowski - Janicki, Vućko, Kożans, Andriuskevicius - Pietrowski (64, Bąk), Surma, Nowak (83, Tadić), Hajrapetjan - Benson, Traore (89, Dawidowski).

Lech: Burić - Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Możdżeń (57, Drygas), Injac, Murawski, Stilić (80, Wilk), Kriwiec (70, Tonew) - Rudniew.

>ŁKS ŁÓDŹ – WISŁA KRAKÓW 1:2 (1:1)

Bramki: dla ŁKS - S. Szałachowski (8); dla Wisły - M. Lamey (30), D. Biton (51). Żółte kartki: P. Klepczarek (ŁKS); R. Boguski (Wisła). Czerwona kartka: P. Golański (90, ŁKS). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 3800.

ŁKS: Velimirović - Golański, Łabędzki, Klepczarek (89, Smoliński), Kaczmarek - Nowak (61, Romańczuk), Kascelan, Łukasiewicz, Szałachowski (75, Bykowski) - Mięciel, Saganowski.

Wisła: Pareiko - Lamey, Chavez, Jaliens, Paljić - Iliev (70, Boguski), Nunez (88, Diaz), Wilk, Garguła (90, Czekaj), Kirm - Biton.

>LEGIA WARSZAWA – WIDZEW ŁÓDŹ 2:0 (0:0)

Bramki: M. Żyro (65), R. Wolski (90)

Żółte kartki: Jędrzejczyk (Legia); Ukah, Ben Radhia, Dzalamidze, Paraiba.  Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 21 478.

Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Kiełbowicz (90, Rzeźniczak) - Żyro (87, Kucharczyk), Gol, Borysiuk, Radović, Rybus (82, Wolski) - Ljuboja.

Widzew: Mielcarz - Ukah (80, Bartkowski), Madera, Bieniuk, Paraiba - Budka, Panka, Mroziński, Ben Radhia (54, Okachi), Ostrowski - Oziębała (57, Dzalamidze).

Mecz poniedziałkowy

>CRACOVIA – POLONIA WARSZAWA (18.30, Canal+ Sport, Eurosport 2)

Strzelcy

14 goli – Artjom Rudniew (Lech)
9 – Dudu Biton (Wisła), Tomasz Frankowski (Jagiellonia)
6 – Danijel Ljuboja (Legia)
5 – Maciej Jankowski (Ruch)
4 – Bruno (Polonia), Arkadiusz Piech (Ruch), Miroslav Radović (Legia), Sebastian Szałachowski (ŁKS), Johan Voskamp (Śląsk), Arkadiusz Woźniak (Zagłębie), Michał Zieliński (Korona).

Sędziowie nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ich błędy w poprzedniej kolejce spowodowały małe trzęsienie ziemi, teraz fałszywe gwizdki znowu okradły dwie drużyny z punktów.

Robert Małek poważnie potraktował sygnalizację swojego asystenta Krzysztofa Myrmusa i nie uznał gola Marcina Kaczmarka, który dawałby ŁKS remis 2:2 w meczu z Wisłą Kraków. Kaczmarek nie był na spalonym, piłkarze mówili po meczu, że czują się oszukani.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku