Drzewa tracą liście, ptaki odlatują, a w pierwszej lidze już czują wiosnę. W weekend piłkarze rozegrają już drugą wiosenną kolejkę, a zanim udadzą się na urlopy, jeszcze raz wybiegną na boiska. Nie wszystkich to cieszy. Niektórzy woleliby, żeby ten rok już się skończył, a z nadejściem nowego mają nadzieję na lepsze jutro.
Tak jak w Poznaniu, gdzie miała być walka o ekstraklasę, a rozgościła się przeciętność. Nowy trener Warty (już trzeci w tym sezonie) Jarosław Araszkiewicz w pierwszym meczu zremisował 1:1 z Arką. Prezesi i kibice liczą, że na wiosnę uda się lepiej przygotować zespół, a teraz mają nadzieję chyba tylko na to, że straty do odrobienia będą jak najmniejsze.
Warta z Polonią Bytom zagra dopiero w środę z powodu kolejnej wymiany murawy na Stadionie Miejskim. Odmienne nastroje panują za to w Gdyni. Arka, która sezon zaczęła fatalnie, wreszcie ruszyła i teraz nie chciałaby zawijać do portu, tylko płynąć jak najszybciej ku ekstraklasie. Na razie droga jeszcze długa, ale wreszcie wieją dla niej pomyślniejsze wiatry. W sobotę drużynę Petra Nemeca czeka bardzo trudny test – jedzie do Gliwic na spotkanie z Piastem, który szczęśliwie otworzył swój stadion przed tygodniem. Gospodarze do 89. minuty przegrywali ze słabą Wisłą Płock, ale w końcówce strzelili dwa gole i wygrali.
Teraz o zwycięstwo będzie równie trudno, choć Arka może przyjechać na Śląsk osłabiona. Zdrowy jest tylko jeden środkowy obrońca Sławomir Mazurkiewicz, a szansę na wyleczenie ma jeszcze tylko Krzysztof Łągiewka. Występ Mateusza Sieberta, Omara Jaruna i Michała Płotki jest wykluczony. Jeśli nie zdąży Łągiewka, na środku obrony trzeba będzie eksperymentować. Na stratę punktów przez Piasta liczą w Szczecinie. Pogoń jest w dobrej formie, ostatnio jej ofiarą padła Polonia Bytom, która przegrała 0:3. Teraz lider podejmie KS Polkowice, który pokonał inną drużynę z Pomorza Zachodniego – Flotę Świnoujście. Kiedy nadchodzi wiosna, Flota regularnie traci rozpęd i z czołówki przesuwa się w dół tabeli.
Tym razem wiosna nadeszła tylko w ligowym kalendarzu, a zespół już przegrywa. W tej kolejce przyjeżdża do Ząbek, w rundzie jesiennej przegrał z Dolcanem na własnym boisku 1:2. Wicelider Zawisza Bydgoszcz podejmuje w sobotę Termalicę Bruk Bet. W Niecieczy ostatnio dopisują humory. Po zwycięstwie nad GKS Katowice, drużyna jest w tabeli czwarta i ma tylko trzy punkty mniej od najbliższego rywala. Jedni i drudzy mają o co grać. Kto wygra, niemal na pewno zapewni sobie spokojną zimę. A potem byle do wiosny.