Wisła szczęśliwie: Standard, Legia nie: Sporting

Wisła lepiej trafić nie mogła: zagra ze Standardem Liege. Legia wylosowała Sporting Lizbona

Aktualizacja: 16.12.2011 21:06 Publikacja: 16.12.2011 20:58

Wisła szczęśliwie: Standard, Legia nie: Sporting

Foto: ROL

Euforii nie ma, bo nie mogło jej być. Wiosną w europejskich pucharach na słabego rywala trafić się nie da. Nawet Wisła, choć los jej sprzyjał, faworytem w meczach z wicemistrzami Belgii nie będzie.

– Wszystkie trzy nasze kluby z Ligi Europejskiej, Standard, Club Brugge i Anderlecht, wśród rywali, na których chciały trafić, wymieniały Wisłę – mówi Francois Collin, najsłynniejszy belgijski dziennikarz piłkarski.

Legia ze Sportingiem, jak tłumaczy były napastnik Sportingu Andrzej Juskowiak, szanse ma minimalne. – Na papierze. Bo Legii bardzo służy to, że rywal ją lekceważy. Tak przynajmniej pokazały poprzednie rundy – mówi Juskowiak. Pierwsze mecze 16 lutego (polskie kluby będę gospodarzami), rewanże tydzień później.

Patrząc na to, kogo można było wylosować, nawet Legia nie powinna narzekać. A Wiśle trafiła się drabinka najlepsza z możliwych, bo jeśli awansuje, również w następnej rundzie może mieć rywala ze swojego świata: Club Brugge albo Hannover 96. Legia nie – w 1/8 finału czeka lepszy z dwójki Porto-Manchester City.

Niektóre pary z Ligi Europejskiej są silniejsze niż te wylosowane w piątek w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tam los rozdzielił potęgi, robiąc wyjątek tylko dla Arsenalu i Milanu, świetnie zapowiadają się też mecze Napoli z Chelsea. A w LE Manchester United musi grać z Ajaksem, City z Porto, Lazio z Atletico Madryt.

Polskim zespołom trafili się bliźniacy. Kluby wprawdzie z różnych piłkarskich kultur i z miast różnych jak dzień i noc, ale będące w podobnej sytuacji. Mistrzostwo zdobywają raz na kilka lat, skazane są w swoich ligach na rolę tych trzecich, rzadko wzlatują wyżej, ale są też zbyt silne, by nie awansować do europejskich pucharów.

Jakkolwiek by się Standard Liege starał, zawsze będzie miał bardziej pod górę niż Anderlecht Bruksela i Club Brugge. Nawet gdy zostaje mistrzem, a był nim ostatnio w latach 2008 i 2009, wszyscy to traktują jak stan przejściowy. Sporting ma w Portugalii jeszcze trudniej. Ostatni raz odepchnął Porto i Benficę od pierwszego miejsca 19 lat temu. Ma najlepszą w kraju akademię piłkarską, słynne Alcochete, gdzie rośli m.in. Luis Figo i Cristiano Ronaldo. Ma też nie gorszy od Porto i Benfiki stadion. Pod każdym innym względem z nimi przegrywa: w liczbie tytułów w kraju i w Europie, kibiców, milionów w budżecie i milionów zarobionych na sprzedaży piłkarzy.

Oba kluby zmieniły w tym roku prezesów. Tylko kierunek zmian jest inny. Standard latem piłkarzy sprzedawał, a Sporting kupował. – Z Liege odeszli za duże pieniądze trzej najlepsi pomocnicy: Axel Witsel do Benfiki, Steven Defour do Porto, Mehdi Carcela do Anży Machaczkała. Standard największe problemy ma dziś właśnie w pomocy, i z kontuzjami, bo kapitan Jelle van Damme ma przejść operację i z Wisłą nie zagra. Leczy się również napastnik Mohammed Tchite – mówi Francois Collin. Chwali bramkarza Turka Sinana Bolata, obrońcę Kanu z Brazylii i napastnika Cyriaca z Wybrzeża Kości Słoniowej.

To jeden z wielu piłkarzy sprowadzonych do Liege dzięki kontaktom rządzącego klubem do niedawna Luciano d'Onofrio, współpracownika zmarłego w 2009 roku Roberta Louisa-Dreyfusa, czyli króla piłkarskiego biznesu lat 90. W tym roku klub przejął za 43 mln euro ekscentryczny polityk i biznesmen Roland Duchatelet. Chce ze stadionu Standardu zrobić po przebudowie największe centrum konferencyjno-biznesowe w Belgii.

W Sportingu władzę przejął niedawno Luiz Godinho Lopes, ale wszyscy się domyślają, że klubem steruje i finansuje jego transfery Jorge Mendes, obecny król piłkarskich agentów.

– Nikt prezesa Godinho nie wypytuje, skąd te pieniądze miał, ale transferowa ofensywa była rzeczywiście niespotykana jak na Sporting – mówi Andrzej Juskowiak. Sporting świetnie wychowuje młodych piłkarzy, ale woli ich sprzedawać, niż wystawiać do gry. Drużynę ma międzynarodową. Hiszpanie Jeffren i Diego Capel, Chilijczyk Matias Fernandez, Bułgar Walery Bożinow, Amerykanin Oguchi Onyewu, Holendrzy Stijn Schaars i Ricky van Wolfswinkel, o którego już pytają kluby m.in. z Anglii. Trenerem jest Domingos Paciencia, który ostatniej wiosny wyeliminował z pucharów Lecha jako trener Sportingu Braga. Teraz ma znów wielkie szanse, by się nam źle kojarzyć.

Opinia

Jakub Wawrzyniak, obrońca Legii Warszawa

Sporting jest zdecydowanie silniejszy od Legii. Do Ligi Europejskiej dołączyły drużyny, które odpadły z Ligi Mistrzów. Znalazłbym może dwie – trzy,  z którymi moglibyśmy powalczyć. Trafiliśmy na wymagającego rywala. Mamy szansę tylko przy bardzo dobrej organizacji gry przez 90 minut w obu spotkaniach. Trzeba też liczyć na dyspozycję dnia i wtedy spodziewać się cudu. Cieszę się jednak, że zagramy z silnym przeciwnikiem, bo to będzie dla nas wartościowy sprawdzian przed startem ligi. Szanse na dobry rezultat ogranicza nasz system rozgrywek ligowych. Rok temu grający w Lidze Europejskiej Lech przejmował się głównie tym, że ekstraklasa nie ruszyła. Teraz do wiosny w Europie dotrwały dwie polskie drużyny i mają ten sam problem. Ekstraklasa powinna wznawiać rozgrywki pod koniec stycznia, po to są podgrzewane boiska. Niemcy mają podobny klimat, a zimową przerwę dużo krótszą.

not. koło

Losowanie europejskich pucharów

LIGA MISTRZÓW (1/8 finału)

• Olympique Lyon - Apoel Nikozja

• SSC Napoli - Chelsea Londyn

• AC Milan - Arsenal Londyn

• FC Basel - Bayern Monachium

• Bayer Leverkusen - FC Barcelona

• CSKA Moskwa - Real Madryt

• Zenit St. Petersburg - Benfica Lizbona

• Olympique Marsylia - Inter Mediolan

Pierwsze mecze 14-15 i 21-22 lutego, rewanże 6-7 i 13-14 marca.

LIGA EUROPEJSKA (1/16 finału)

• Wisła Kraków - Standard Liege

• Legia Warszawa - Sporting Lizbona

• FC Porto - Manchester City  • Ajax Amsterdam - Manchester United

• Lokomotiw Moskwa - Athletic Bilbao

• FC Salzburg - Metalist Charków

• Stoke City - FC Valencia

• Rubin Kazań - Olympiakos Pireus

• AZ Alkmaar - Anderlecht Bruksela

• Lazio Rzym - Atletico Madryt

• Steaua Bukareszt - Twente Enschede

• Viktoria Pilzno - Schalke 04

• Sporting Braga - Besiktas Stambuł

• Udinese Calcio - PAOK Saloniki

• Trabzonspor - PSV Eindhoven

• Hannover 96 - FC Brugge

Pierwsze mecze 16 lutego, rewanże 23. Lepszy z pary Wisła - Standard zagra w 1/8 finału ze zwycięzcą dwumeczu Hannover - Brugge,  a z pary Legia - Sporting z Porto albo Manchesterem City.

Euforii nie ma, bo nie mogło jej być. Wiosną w europejskich pucharach na słabego rywala trafić się nie da. Nawet Wisła, choć los jej sprzyjał, faworytem w meczach z wicemistrzami Belgii nie będzie.

– Wszystkie trzy nasze kluby z Ligi Europejskiej, Standard, Club Brugge i Anderlecht, wśród rywali, na których chciały trafić, wymieniały Wisłę – mówi Francois Collin, najsłynniejszy belgijski dziennikarz piłkarski.

Pozostało 93% artykułu
Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości