wyznał mu kiedyś, że nie wierzył, by tak słaby piłkarz trafił do Panathinaikosu Ateny. Wawrzyniak mówi, że kiedy Grecy zarzucili mi doping – osiwiał, ale postanowił jeszcze raz spróbować udowodnić, że umie grać w piłkę.
Grzegorz Wojtkowiak
Zmienił Lecha Poznań na drugoligowy niemiecki TSV 1860 Monachium.
W reprezentacji zagrał już 19 razy, ale zawsze jako ten, który zastępował kogoś kontuzjowanego. Piszczka w kadrze nie wygryzie, dlatego Smuda próbował go także, jako stopera.
Marcin Kamiński
20-letni obrońca, który ma poukładane w głowie
. Nowa jakość w ekstraklasie, bez kompleksów. Kiedy otrzymał powołanie na turniej – nie wierzył. O tym, że Euro będzie w Polsce, dowiedział się podczas lekcji matematyki. Miał 15 lat.
Dariusz Dudka
Jego specjalnością są kłopoty
. Twierdzi, że przyciąga pecha, brał udział chyba w każdej aferze obyczajowej w reprezentacji. Uzbierało mu się już ponad 60 występów, chociaż rezerwowy, należy do grupy, która rządzi kadrą.
Pomocnicy
Adrian Mierzejewski
Najdroższy polski piłkarz sprzedany zagranicę
. Trabzonspor zapłacił za niego Polonii Warszawa ponad pięć milionów euro. W Trabzonie nudzi się tak bardzo, że jak ma wolne, to leci do Stambułu, żeby chociaż zjeść coś normalnego.
Adam Matuszczyk
Pupilek trenera, nie poradził sobie w 1.FC Koeln
ani w drugoligowej Fortunie Duesseldorf, do której przeszedł, by w ogóle grać przed mistrzostwami. Całe życie spędził w Niemczech, ale podobno nigdy nie myślał o grze dla tego kraju.
Rafał Wolski
Szczęsny mówi, że mógłby grać w Realu Madryt
. Koledzy z Legii mówią o nim Laska, jak na bohatera filmu „Poranek Kojota". Filmowy Laska ciągle pali marihuanę, piłkarski – żyje w swoim świecie i wychodzi na boisko nie przejmując się klasą rywala.
Napastnicy
Kamil Grosicki
Mówi, że z tureckiej prowincji daleko do kasyna
i okres tracenia życia przy ruletce ma już za sobą. W Sivas odżył, chcą go kupić kluby ze Stambułu, europejska czołówka. Przyznaje, że nigdy nie będzie aniołem.
Paweł Brożek
Za długo siedział w Polsce
. Kiedy wyjechał do Trabzonsporu zrozumiał, że jakiś czas temu zatrzymał się w piłkarskim rozwoju. Na zgrupowaniu przed mistrzostwami przyznał, że od Lewandowskiego dzielą go lata świetlne.
Artur Sobiech
W kadrze nie było go dwa lata
, miał odwagę skrytykować Smudę. Wrócił, bo selekcjoner porozmawiał z trenerem Hannoveru, gdzie choć Sobiech gra mało, jest chwalony za ciężką pracę. Na Euro to raczej nie wystarczy.