Za panem chyba najtrudniejszy sezon w roli prezesa spółki Ekstraklasa SA?
Na pewno był to najdłuższy sezon, ale jego zakończenie jest jednym z najszczęśliwszych. Kilka miesięcy temu niewiele osób wierzyło w to, że wznowimy rozgrywki. Nasza determinacja, wymiana informacji z ligami zagranicznymi, wzorowa kooperacja z rządem, PZPN i klubami doprowadziły do tego, że nie tylko wystartowaliśmy po ponad 80 dniach przerwy, ale także szczęśliwie zakończyliśmy rozgrywki. Mówiłem, że miarą sukcesu będzie bezpieczne dokończenie rozgrywek, aby na koniec zawodnicy, trenerzy i wszyscy pracownicy byli zdrowi. Udało się tego dokonać. Pokazaliśmy zarówno w Polsce, jak i za granicą, że jesteśmy dobrze przygotowani do działania w czasach kryzysu. Teraz wiele pracy przed kolejnym sezonem, w tym zrewidowanie wszystkich procedur medycznych, organizacyjnych, produkcyjnych i marketingowych. Są bardzo duże znaki zapytania, jak kolejny sezon będzie wyglądał, ale najważniejsze, żebyśmy mogli go bezpiecznie przeprowadzić.