- Kolejne zgrupowanie zaczęło się od zamieszania. Udało się wyjaśnić sporne rzeczy z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem?
Robert Lewandowski:
Sprawa niepotrzebnie została nagłośniona. Spotkaliśmy się z prezesem i ustaliliśmy, że nie będziemy niczego załatwiać przez dziennikarzy. Nie widzę wielkiego problemu, wzięliśmy udział w reklamie i wyjaśniliśmy sobie, jak tego typu sytuacje powinny wyglądać w przyszłości.
Trener Waldemar Fornalik ma nadzieję, że chociaż został pan w Borussii wbrew swojej woli, będzie pan grał równie dobrze jak w poprzednim sezonie...
Gdy problemy się nagromadzają, do głosu dochodzą emocje i na jaw wychodzą niepotrzebne sprawy. Rzeczywiście mówiłem, że w Dortmundzie poczułem się oszukany i nie wiedziałem, czy będzie to miało wpływ na moją formę, ale teraz już wszystko jest w porządku.