Jerzy Brzęczek: Jestem zadowolony z postawy zawodników

- Patrząc na przeciwnika, jestem zadowolony z gry i z naszego poruszania się na boisku - powiedział po porażce reprezentacji Polski z Holandią trener Jerzy Brzęczek.

Aktualizacja: 05.09.2020 09:53 Publikacja: 05.09.2020 09:30

Jerzy Brzęczek: Jestem zadowolony z postawy zawodników

Foto: AFP

Na pustym stadionie Johana Cruyffa w Amsterdamie Polacy przegrali z Holendrami 0:1.

Nie było to porywające widowisko, ale też po długiej pandemicznej przerwie raczej nikt nie spodziewał się piłkarskich fajerwerków.

Czytaj także: Holandia - Polska. Jakie czasy, taki mecz

Po meczu selekcjoner reprezentacji Jerzy Brzęczek powiedział, że jest zadowolony z postawy swoich zawodników. 

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie stworzymy sobie za dużo sytuacji. Patrząc na naszą organizację gry, mieliśmy za mało możliwości, żeby stworzyć sytuacje. Brakowało drugiego podania po odbiorze, które przyspieszyłoby akcję. Ale myślę, że było kilka takich sytuacji, w których dobrze wyszliśmy z kontratakiem. Oczywiście akcja ze strzałem Krzyśka Piątka była najlepsza - powiedział trener.

- Patrząc na przeciwnika, jestem zadowolony z gry i z naszego poruszania się na boisku - dodał.

Brzęczek ocenił, że reprezentacji Polski "zabrakło trochę ognia, ale było kilka sytuacji, gdy wychodziliśmy z kontratakiem".

- Wiedzieliśmy, że gramy z reprezentacją Holandii, która będzie miała nad nami przewagę, jeśli chodzi o atak pozycyjny. Holendrzy nie stworzyli jednak zbyt wielu sytuacji. Popełniliśmy jeden błąd, złamaliśmy linię spalonego i za to zostaliśmy ukarani. Tak jest w piłce nożnej na międzynarodowym poziomie - powiedział.

Więcej: Onet.pl

Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór