Juventus pokazał pazury

W meczu o Superpuchar Włoch Juventus pokonał Lazio 4:0. Drużyna z Turynu znowu może nie mieć godnego rywala w wyścigu o mistrzostwo

Aktualizacja: 19.08.2013 12:21 Publikacja: 19.08.2013 12:12

Juventus pokazał pazury

Foto: AFP

Juventusowi w ostatnich latach brakowało szaleństwa. Drużyna, która w zeszłym sezonie po raz kolejny nie miała sobie równych we Włoszech odpadła z Ligi Mistrzów po meczach z Bayernem Monachium i wtedy trener Antonio Conte zrozumiał, że to co wystarcza w kraju, na Europę może być za słabe. Conte zaryzykował, wyciągnął rękę do skłóconego z Roberto Mancinim Carlosa Teveza, dla którego nie było już miejsca w Manchesterze City. W niedzielę krnąbrny Argentyńczyk strzelił pierwszego gola w nowych barwach.

Trener Lazio Vladimir Petković na konferencji po meczu przepraszał kibiców za pięciominutowe zaćmienie w drugiej połowie, które kosztowało jego drużynę stratę trzech goli. – Chyba byliśmy zbyt pewni siebie. Podeszliśmy do meczu z Juventusem przekonani o własnych możliwościach, chociaż nie byliśmy w pełni formy. Mistrzowie Włoch sprowadzili nas na ziemię, teraz będziemy mocno po niej stąpać – mówił.

Retusz mistrzowskiego składu Juventusu nie polega tylko na sprowadzeniu Teveza. Zgodnie z umową zawartą kilka miesięcy wcześniej do Turynu trafił Fernando Llorente, który zmarnował ostatni sezon w Athletiku Bilbao, obronę wzmocnił Angelo Ogbonna z Torino. Z drużyną pożegnali się natomiast już definitywnie Vincezno Iaquinta, Nicklas Bendtner, Nicolas Anelka i Emanuele Giaccherini. Według włoskich mediów, Conte doskonale zrozumiał, że jego drużynie w poprzednim sezonie zabrakło przede wszystkim siły w ataku. Teraz Juventus ma kilku ofensywnych zawodników, którzy gwarantują nie tylko wyższą jakość, ale też możliwość gry w różnych systemach.

- Moi zawodnicy wygrywając mecz o Superpuchar nadal piszą piękną historię. W całym okresie przygotowawczym przegraliśmy tylko jedno spotkanie. Czekamy na sezon Serie A, który zapowiada się pasjonująco – mówił Conte.

Nowy sezon rusza już w najbliższą sobotę. Najwięcej ciekawości wzbudza zupełnie przebudowana drużyna Napoli, gdzie trener Rafael Benitez nie wahał się skorzystać ze środków pozyskanych za sprzedaż Edinsona Cavaniego. Na południe Włoch przyjechało już jedenastu nowych zawodników, z których najbardziej znani to Gonzalo Higuain, Raul Albiol, Jose Maria Callejon i Pepe Reina.

Według „La Gazzetta Dello Sport" ze wszystkich Polaków grających w Serie A, szanse na pierwszy skład ma tylko Kamil Glik, który zresztą jest kapitanem Torino. We Włoszech nigdy nie było jednak aż tak wielu zawodników z naszego kraju. Bartosz Salamon i Paweł Wszołek są w Sampdorii, Rafał Wolski ciągle w Fiorentinie, Łukasz Skorupski w Romie, a Piotr Zieliński w Udinese.

Juventusowi w ostatnich latach brakowało szaleństwa. Drużyna, która w zeszłym sezonie po raz kolejny nie miała sobie równych we Włoszech odpadła z Ligi Mistrzów po meczach z Bayernem Monachium i wtedy trener Antonio Conte zrozumiał, że to co wystarcza w kraju, na Europę może być za słabe. Conte zaryzykował, wyciągnął rękę do skłóconego z Roberto Mancinim Carlosa Teveza, dla którego nie było już miejsca w Manchesterze City. W niedzielę krnąbrny Argentyńczyk strzelił pierwszego gola w nowych barwach.

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?