Po bankructwie właściciela Polonii Ireneusza Króla klub nie uzyskał licencji PZPN na grę w ekstraklasie i został przesunięty do IV ligi (piąta klasa rozgrywkowa). Z klubu odeszli wszyscy zawodowi piłkarze i trzeba było szukać nowych. Nie odeszli kibice. Na pierwszy mecz przy Konwiktorskiej przyszło około 4,5 tys. widzów, co jest prawdopodobnie rekordem frekwencji w tej klasie rozgrywkowej w Polsce. Kolejki przed kasami stały jeszcze w przerwie meczu, który rozpoczął się o godz. 19.11. Polonia rozegrała pierwszy mecz w roku 1911 jest więc najstarszym istniejącym klubem stolicy.
Piłkarze wyszli w pasiastych czarno-białych koszulkach z numerem 12 i napisem na plecach „Kibice". Wręczyli je widzom a sami zostali w swoich tradycyjnych, czarnych, z biało-czerwonym emblematem, jaki nosili ich przodkowie przed stu laty. Taką samą koszulkę otrzymał prezes honorowy Jerzy Piekarzewski, związany z Polonią od wojny. Kiedy rozpoczął się mecz widzowie na trybunie kamiennej rozwinęli wielki transparent, tzw. sektorówkę o treści: „Polonia nigdy nie zginie".
Na trybunach znaleźli się w ogromnej większości ci sami ludzie, którzy przychodzili na mecze w ekstraklasie. Byli też dawni piłkarze Czarnych Koszul: Marcin Żewłakow, Dariusz Dźwigała, Łukasz Piątek, Krzysztof Bąk, których witano brawami. Jak zwykle przyszedł ksiądz Mirosław Mikulski (we wtorek odprawi mszę w intencji polonistów), nestor kibiców, historyk Juliusz Kulesza i prezes Mazowieckiego ZPN Zdzisław Łazarczyk. Wszystko tak samo, jak jeszcze wiosną i przez kilka ostatnich lat.
Brawa były najbardziej znaczącym elementem meczu. Witano nimi piłkarzy gospodarzy i gości, nagradzano nawet najprostsze zagrania i nie szczędzono ich strzelcom goli. Padło aż sześć. Trzy do przerwy i trzy w drugiej połowie. Polonia zwyciężyła 6:0, nie dając przeciwnikowi szans.
Drużynę tworzą młodzi w większości chłopcy, z młodzieżowej drużyny lub wyselekcjonowani przez nowego trenera Piotra Dziewickiego. On sam grał długo w Polonii, zdobył z nią mistrzostwo Polski a ostatnio był komentatorem w stacji Canal+. Jedynym znanym piłkarzem w drużynie jest Jacek Kosmalski, także niegdysiejszy polonista. Kosmalski ma 37 lat i strzelił Wkrze bramkę. Dziewicki jest o trzy lata młodszy.