Pokolenie na medal - tak znane jak smerfy, frytki i Van Damme

Mówią o nich złota generacja. Młodzi belgijscy piłkarze grają w najlepszych klubach Europy, mundial w Brazylii to może być ich turniej.

Publikacja: 19.10.2013 11:00

Pokolenie na medal - tak znane jak smerfy, frytki i Van Damme

Foto: ROL

Rok 2006. 15 listopada, stadion Króla Baudouina I w Brukseli. 19. minuta meczu, Radosław Matusiak zmusza do błędu Daniela van Buytena, zabiera mu piłkę przy linii bocznej i strzela bramkę, dzięki czemu daje Polakom zwycięstwo 1:0.

Rok 2007. 17 listopada, stadion Śląski w Chorzowie. Wygrywamy 2:0 po golach Ebiego Smolarka i pierwszy raz awansujemy na mistrzostwa Europy. Belgowie zajmują piąte miejsce, za Polską, Portugalią, Serbią i Finlandią. Wyprzedzają tylko Kazachstan, Armenię i Azerbejdżan.

– Nie jedziemy do Brazylii na wakacje – obiecuje trener Belgów

Rok 2013. 11 października, Zagrzeb. Kiedy Polska przygotowuje się do spotkania z Ukrainą, które przekreśli jej szanse na mundial, Belgia nie pozostawia złudzeń Chorwacji, zwycięża 2:1 i skazuje rywali na baraże. Cztery dni później kończy w Brukseli eliminacje w trudnej grupie (oprócz Chorwacji Serbia, Szkocja, Walia i Macedonia) z imponującym bilansem: 8 zwycięstw, 2 remisy, 18 bramek strzelonych i 4 stracone. Więcej punktów w kwalifikacjach zdobyli tylko Holendrzy i Niemcy.

W Belgii euforia. Przed wylotem do Zagrzebia piłkarzy żegnało kilka tysięcy kibiców, a po powrocie – jak napisała jedna z gazet – „lotnisko w środku nocy wyglądało jak stadion w ciągu dnia". Pilot przywitał ich słowami: „Witam państwa na pokładzie samolotu do Rio". Gratulacje złożył im król Filip. – Powiedział mi, że jest z nas dumny – opowiadał trener Marc Wilmots, który na ostatnim wielkim turnieju z udziałem Belgii, mistrzostwach świata w Korei i Japonii w 2002 r., biegał jeszcze po boisku. Był kapitanem drużyny prowadzonej wtedy przez Roberta Waseige'a, wraz z kolegami dotarł do 1/8 finału. Zatrzymali ich późniejsi triumfatorzy – Brazylijczycy.

Obecny sukces nie jest przypadkowy. Efekty przyniosła praca u podstaw: inwestycje w szkółki piłkarskie, ujednolicenie systemu gry (4-3-3) reprezentacji we wszystkich kategoriach wiekowych oraz stawianie przez czołowe kluby – Anderlecht, Standard Liege i Genk – na zdolną młodzież. W 2007 r. zespół do lat 21, w którym grało pięciu obecnych kadrowiczów, zajął trzecie miejsce na mistrzostwach Europy, a rok później czwarte na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

Media na całym świecie piszą, że słynąca z piwa, czekolady, frytek, smerfów, aktora Jeana-Claude'a van Damme'a czy kobiecych gwiazd tenisa Belgia ma teraz nowych bohaterów: utalentowanych piłkarzy. Nazywa się ich złotą generacją i najlepszą reklamą Premiership, bo bywa i tak, że ponad połowa kadry przyjeżdża na zgrupowania z Wysp.

W Tottenhamie grają Jan Vertonghen, Moussa Dembele i Nacer Chadli, Marouane Fellaini to najdroższy letni transfer Manchesteru United, Thomas Vermaelen jest kapitanem Arsenalu, Vincent Kompany rządzi obroną Manchesteru City, Christian Benteke jest gwiazdą Aston Villi. Simon Mignolet wyrzucił z bramki Liverpoolu Pepe Reinę, Chelsea ma w składzie Edena Hazarda i Kevina de Bruyne'a, a atak Evertonu tworzą Kevin Mirallas i Romelu Lukaku, który strzelił bramki dające Belgii awans.

– Pokazaliśmy w tych eliminacjach mentalność zwycięzców – mówi 20-letni napastnik, który zaczął sezon w Chelsea, ale kilka dni po tym, jak nie wykorzystał decydującego karnego w spotkaniu o Superpuchar Europy z Bayernem, został wypożyczony do Evertonu. Tam odżył. Zdobył cztery gole w trzech meczach.

Hazard już po pierwszym sezonie w Chelsea był nominowany do nagrody dla najlepszego zawodnika Premiership. Vertonghenem interesowała się podobno Barcelona. Bo Anglia to niejedyny kraj, który dostrzegł belgijskie diamenty.

21-letni Thibaut Courtois w ubiegłym sezonie zdobył Trofeo Zamora, nagrodę dla najlepszego bramkarza ligi hiszpańskiej. Typuje się go na następcę Petra Cecha w Chelsea. Na razie jest wypożyczony do Atletico Madryt, w ośmiu meczach puścił tylko sześć bramek i jego drużyna otwiera z Barceloną tabelę. Aksela Witsela, w Polsce kojarzonego jako brutala, który złamał nogę Marcinowi Wasilewskiemu, doceniają w Rosji – Zenit Sankt Petersburg zapłacił za niego około 40 mln euro. Steven Defour gra w Porto, a Dries Mertens w Napoli. Najstarsi w belgijskiej kadrze i jedyni po trzydziestce Timmy Simons (rocznik 1976) oraz Daniel van Buyten (rocznik 1978) pamiętają jeszcze koreańsko-japoński mundial.

Van Buyten był tam obok Wilmotsa jednym z ośmiu zawodników, którzy grali poza ligą belgijską. Jechał jako piłkarz Marsylii, od siedmiu lat jest w Bayernie Monachium. Teraz proporcje się zmieniły: tych, którzy występują w kraju, można policzyć na palcach jednej ręki. Wśród nich jest Simons, kończący karierę w Club Brugge.

Przy całej pochwale młodości pojawiają się też jednak opinie, że tego doświadczenia może Belgom na mundialu zabraknąć, a na spektakularny sukces jest jeszcze za wcześnie. – W Brazylii powinni poczuć atmosferę wielkiego turnieju, ale na Euro 2016 mogą być już faworytem – uważa Arsene Wenger. Z futbolowymi potentatami na razie radzą sobie różnie. W meczach towarzyskich pokonali Holandię 4:2, ale z Francją (0:0) i Anglią (0:1) wygrać nie potrafili.

– Nie jedziemy do Brazylii na wakacje. Będziemy świetnie przygotowani – obiecuje Wilmots. Belgia medalu nigdy nie zdobyła. Najbliżej była w roku 1986, na mundialu w Meksyku zajęła czwarte miejsce.

Rok 2006. 15 listopada, stadion Króla Baudouina I w Brukseli. 19. minuta meczu, Radosław Matusiak zmusza do błędu Daniela van Buytena, zabiera mu piłkę przy linii bocznej i strzela bramkę, dzięki czemu daje Polakom zwycięstwo 1:0.

Rok 2007. 17 listopada, stadion Śląski w Chorzowie. Wygrywamy 2:0 po golach Ebiego Smolarka i pierwszy raz awansujemy na mistrzostwa Europy. Belgowie zajmują piąte miejsce, za Polską, Portugalią, Serbią i Finlandią. Wyprzedzają tylko Kazachstan, Armenię i Azerbejdżan.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Reprezentacja Polski. Najbrzydsza drużyna w Europie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Polska - Malta. Sto minut nudów
Piłka nożna
Polska - Malta 2:0. Punkty są, zachwytu brak
Piłka nożna
Holandia rywalem Polski w walce o mundial. Nie kryją zadowolenia
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Hiszpania w półfinale Ligi Narodów, Holandia zagra o mundial z Polską
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście