Marek Hamsik: skazany na sukces

Ekstrawagancka fryzura, tatuaże, niepohamowana ekspresja, skromność, otwartość i niespotykany talent. Co daje taka mieszanka? Jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Oto Marek Hamsik.

Publikacja: 15.11.2013 08:00

Marek Hamsik nie miał wyboru, musiał zostać wielkim sportowcem.

Marek Hamsik nie miał wyboru, musiał zostać wielkim sportowcem.

Foto: AFP

Dziś we Wrocławiu Polska zmierzy się ze Słowacją. Reprezentacją, która nie może pochwalić się wieloma wybitnymi zawodnikami. Ale trener Jan Kozak wreszcie ma w składzie piłkarza, na którego słowaccy kibice czekali przez lata. To jeden z liderów SSC Napoli, Marek Hamsik. „Bloomberg” umieścił go na ósmym miejscu listy najlepszych piłkarzy 2013 roku. David Moyes, menedżer Manchesteru United, przed sezonem namawiał Słowaka, by błękitną koszulkę zamienił na czerwoną. Szkot był skłonny zapłacić 42 miliony euro. Mówiono także, że gracza kuszą FC Barcelona i Chelsea Londyn. Jednak Rafael Benitez, trener drużyny z Neapolu, stwierdził, że jeśli Gareth Bale jest wart 100 milionów euro, to na świecie nie ma pieniędzy, za które można by kupić 26-latka.

Hamsik nie miał wyboru, musiał zostać wielkim sportowcem. Jego ojciec, Richard, był piłkarzem nożnym, a matka, Renata, trenowała piłkę ręczną. Poza tym futbol towarzyszył Markowi już od samego początku. Gdy Renata była w ciąży, jedną z pierwszych rzeczy, które Richard kupił dla swojego potomka, były malutkie buty piłkarskie. Na czwarte urodziny obecny gwiazdor SSC Napoli dostał nietypowy prezent. Ojciec zapisał syna do szkółki w klubie Jupie Podlavice. Mały Marek był najmłodszy w drużynie. Mimo tego, że musiał grać przeciw starszym kolegom, był najlepszy w zespole. Jego talent rozwijał się z każdym rokiem. W 1998 podczas turnieju w Dolnej Strechovie zdobył 16 goli w jednym meczu. To rekord, którego do dziś nikomu nie udało się pobić. Niezwykłe zdolności chłopca nie umknęły uwadze wysłanników Sparty Praga. W wieku czternastu lat Hamsik pojechał na testy do stolicy Czech. Zachwycił trenerów, ale nie związał się z najbardziej utytułowanym czeskim klubem. Parę tygodni później przeniósł się z Jupie Podlavice do Slovana Bratysława. Ta decyzja sprawiła niemałą radość jego ojcu, który wolał, by syn kontynuował karierę w słowackiej drużynie. W Slovanie Marek Hamsik zdobył swoje pierwsze ważne trofeum – puchar ligi juniorów. Dobre występy w zespole młodzieżowym zaowocowały włączeniem do pierwszej drużyny. Pomocnik zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdy miał 16 lat. Dwa tygodnie później strzelił swoją pierwszą bramkę w meczu przeciw Tatranowi Preszów. Jednak Slovan Liberec nie cieszył długo młodym, zdolnym piłkarzem.

Podczas meczu reprezentacji Słowacji do lat 17 Hamsika zauważył Mauricio Michelli, trener Bresicia Calcio i w 2004 włoski klub zakontraktował wychowanka Jupie. Lecz z powodu przedłużających się formalności gracz zadebiutował w Serie A dopiero w 2005. Jednak warto było czekać. 17-letni Hamsik od razu stał się jednym z filarów drużyny. Serca kibiców zaskarbił sobie, gdy zdobył gola w meczu Pucharu Włoch z AC Milan. Słowak w każdym meczu udowadniał swoje nieprzeciętne umiejętności. Latem 2007 o piłkarza zabiegały najlepsze kluby nie tylko z Włoch, ale całej Europy. Zawodnik ostatecznie wybrał SSC Napoli, które oferowało za niego 5,5 miliona euro. Reprezentant Słowacji do dziś nie żałuje swojej decyzji.

Ale życie w Neapolu wcale nie jest łatwe. Odkąd sportowiec zamieszkał w stolicy regionu Kampania, on i jego bliscy trzy razy padli ofiarami rozbojów. Mimo tego gracz nadal deklaruje bezgraniczną miłość do miasta i jego mieszkańców. We wrześniu tego roku przedłużył kontrakt z Napoli do 2018. Kiedy składał podpis pod nową umową, mówił, że nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak tutaj. Doskonale rozumie się z kolegami (Walter Gargano jest mężem jego siostry Michaeli), kibice go uwielbiają, policjanci nie dają mu mandatów, ale proszą o autografy, klub gwarantuje rozwój i walkę o najwyższe cele nie tylko we Włoszech, ale także w Europie. Poza tym żaden z czterech trenerów, z którymi Hamsik do tej pory pracował, nie wyobrażał sobie, aby Słowaka mogło zabraknąć na boisku. Nie inaczej jest z Rafaelem Benitezem. Menedżer 26-latka, Juraj Vengelos, stwierdził, że jego klient znalazł się w piłkarskim raju.

Zawodnik może czuć się jak w raju również w swojej ojczyźnie. Rodacy uważają go za najcenniejszy sportowy skarb. Na Słowacji jeszcze nie było piłkarza, o którym marzyliby szkoleniowcy wszystkich najsilniejszych zespołów na świecie. Drużyna narodowa po wielu latach doczekała się niekwestionowanego lidera. Marek Hamsik zadebiutował w kadrze 7 lutego 2007 w towarzyskim meczu z Polską (2:2). Gdy miał 22 lata został kapitanem reprezentacji i w 2010 poprowadził ją do pierwszego w historii udziału w mistrzostwach świata. Z mundialem w Republice Południowej Afryki Słowacja pożegnała się dopiero w 1/8 finału po porażce 1:2 z późniejszym srebrnym medalistą, Holandią. Po turnieju powstała biografia zawodnika „Najmłodszy kapitan”. Pomocnik SSC Napoli jest obiektem westchnień młodych Słowenek oraz wzorem dla nastoletnich Słowaków. A także zmorą niemal wszystkich matek w kraju. Nie ma chłopca, który nie chciałby mieć takiej samej fryzury jak bohater drużyny narodowej. Rodzice mogli odetchnąć z ulgą w maju ubiegłego roku. W finale Pucharu Włoch zespół z Neapolu pokonał Juventus (2:0). Hamsik uczcił zwycięstwo w dość nietypowy sposób – pozwolił, by koledzy z drużyny ogolili go na łyso.

Kibice reprezentacji Słowacji i Napoli cenią nie tylko talent piłkarski swojego ulubieńca. Podziwiają w nim to, że mimo wielkich sukcesów pozostał skromnym mężczyzną. Słowaka można czasem spotkać na neapolitańskich ulicach, gdzie kopie piłkę z dziećmi. Chce im pokazać jak to jest trenować z profesjonalnym zawodnikiem i udowodnić, że jeśli czegoś bardzo się pragnie, można to osiągnąć.

 

Dziś we Wrocławiu Polska zmierzy się ze Słowacją. Reprezentacją, która nie może pochwalić się wieloma wybitnymi zawodnikami. Ale trener Jan Kozak wreszcie ma w składzie piłkarza, na którego słowaccy kibice czekali przez lata. To jeden z liderów SSC Napoli, Marek Hamsik. „Bloomberg” umieścił go na ósmym miejscu listy najlepszych piłkarzy 2013 roku. David Moyes, menedżer Manchesteru United, przed sezonem namawiał Słowaka, by błękitną koszulkę zamienił na czerwoną. Szkot był skłonny zapłacić 42 miliony euro. Mówiono także, że gracza kuszą FC Barcelona i Chelsea Londyn. Jednak Rafael Benitez, trener drużyny z Neapolu, stwierdził, że jeśli Gareth Bale jest wart 100 milionów euro, to na świecie nie ma pieniędzy, za które można by kupić 26-latka.

Pozostało 86% artykułu
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
PIŁKA NOŻNA
Niechciane dziecko Gianniego Infantino. Po co światu klubowy mundial?
Piłka nożna
Polskie piłkarki awansowały na Euro. Czy to coś zmieni?
Piłka nożna
Wielkie pieniądze Orlenu dla PZPN
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Polskie piłkarki zagrają na Euro. Kiedy poznają rywalki?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska