Korespondnecja z Rzymu
Gdy Lazio we wrześniu grało w Rzymie z Legią (1:0) piłkarze i kibice mieli nadzieję na udany sezon, a nawet walkę o udział w Lidze Mistrzów za rok. Teraz, po 13 kolejkach, okazuje się, że były to zbyt wygórowane ambicje.
Lazio jest w tabeli na ósmym miejscu ze stratą aż 17 punktów do Juventusu. Co gorsza, rzymianie grają futbol nudny, kibice wygwizdują swoją drużynę, a media zarzucają trenerowi Vladimirowi Petkovicowi, że żonglując ustawieniem i składem, miesza jedynie piłkarzom w głowach i na boisku króluje chaos.
W poniedziałek, jak donosi „Corriere dello Sport", na zamkniętym spotkaniu z trenerem zespół miał się postawić i zażądać końca jałowych eksperymentów. Ponoć Petkovic przyznał piłkarzom rację. To z pewnością pogłębia chaos i kwestionuje dalszy sens pracy trenera. Pojawiają się już informacje, że lada dzień Petkovic zostanie wybrany na przyszłego selekcjonera Szwajcarii.
Zapowiadany koniec eksperymentów nie dotyczy jednak Ligi Europejskiej, którą Lazio i Petkovic traktują jak poligon doświadczalny i szansę gry dla piłkarzy rzadko pokazujących się w Serie A.