Eusebio to pierwszy piłkarz z Afryki, który zrobił karierę światową. Jego gra w Benfice i reprezentacji Portugalii była tak porywająca, że Eusebio stał się odpowiednikiem Pelego w Europie. Najpierw odkryli go Portugalczycy, szukając talentów w swoich afrykańskich koloniach - Mozambiku i Angoli. W historii Benfiki zanotowano nawet datę przyjazdu Eusebio - gońca z domu towarowego w Lourenco Marques - do Lizbony: 7 grudnia 1960 roku. Miał wówczas 18 lat. W maju następnego roku strzelił trzy gole w meczu rezerw i 1 czerwca poddano go poważniejszej próbie, w spotkaniu o Puchar Portugalii, przeciw Vitorii Setubal. Benfica przegrała 1:4, Eusebio zdobył gola honorowego. Bramki Vitorii bronił wtedy ojciec Jose Mourinho - Felix.
Dzień wcześniej, w finale rozgrywek o Puchar Mistrzów, pierwszy zespół Benfiki pokonał w Bernie Barcelonę 3:2, odnosząc największy sukces w historii klubu. Jako najlepsza drużyna w Europie Benfica pojechała na turniej do Paryża, gdzie w finale zmierzyła się z klubem Pelego i kilku innych reprezentantów Brazylii - FC Santos. Do przerwy przegrywała 0:5 i dopiero wtedy trener Bela Guttmann zdecydował się sprawdzić, co Eusebio w starciu z takim przeciwnikiem, może pokazać. Pół godziny później nie miał już wątpliwości. Eusebio strzelił trzy gole, mimo że w bramce Santosu stał mistrz świata - Gilmar. Ostatecznie Brazylijczycy wygrali 6:3, a dwa z tych goli zdobył Pele. Tak wyglądało pierwsze spotkanie dwóch królów, czego świadomość miało tylko 40 tysięcy ludzi na trybunach Parc des Princes. Telewizji jeszcze przy tym nie było.
Cała Europa poznała Eusebio dopiero w następnym roku. Telewizja Polska transmitowała (po raz pierwszy) finał rozgrywek o Puchar Mistrzów, trafiając od razu na widowisko, jakie zdarza się raz na kilkadziesiąt lat. Real Madryt - Benfica Lizbona. Pięciokrotny zdobywca trofeum z Alfredo di Stefano, Ferencem Puskasem i Francisco Gento, przeciw aktualnemu, z 20-letnim Eusebio. Do przerwy prowadził Real 3:2, po trzech golach Puskasa. Po przerwie zespół z Madrytu nie strzelił już żadnej bramki, a Benfica trzy. Dwie z nich były dziełem Eusebio. Wykorzystał nawet rzut karny. Jaką pozycję musiał już mieć w drużynie 20-letni chłopak, skoro tacy doświadczeni artyści jak Mario Coluna czy Jose Aguas dawali mu wykonywać karne. Już wtedy nazywano go „Czarną Panterą" lub „Czarną Perłą".