Helikopterem do teatru

Wielkie kluby nie szalały zimą z zakupami. Najwięcej wydała i zarobiła Chelsea, najdroższy był Juan Mata.

Aktualizacja: 02.02.2014 21:16 Publikacja: 02.02.2014 21:11

Przez poprzednie dwa sezony stał się jednym z liderów Chelsea, ale Jose Mourinho zesłał go do rezerwy. Na Old Trafford znów ma być jedną z gwiazd, stworzyć w Teatrze Marzeń groźne trio z Robinem van Persim i Wayne'em Rooneyem.

– Najbardziej podobało mi się to, że do Londynu przysłano po mnie helikopter – żartował Mata. Kosztował 45 mln euro, pobił transferowy rekord Manchesteru United (wcześniej najdroższy był Dymitar Berbatow). Na lotnisku powitał go David Moyes. – Wiem, że mogę wystawiać go na różnych pozycjach – cieszył się Szkot, po czym ogłosił koniec zakupów. Od kilku miesięcy krytykowany był za brak wzmocnień. Mówiło się, że w tym roku dostanie  nawet 240 mln euro na nowych piłkarzy. Jeśli to prawda, można się spodziewać, że latem będzie bardziej aktywny.

Kontuzja na plaży

Nowa Święta Trójca – jak piszą już na Wyspach o Macie, van Persim i Rooneyu – w sobotę pierwszy raz spotkała się na boisku. Mata asystował przy golu van Persiego, ale MU znów zawiódł – przegrał na wyjeździe ze Stoke 1:2.

Transfer Maty mocno zdenerwował Arsene'a Wengera.  – To nieuczciwe. Niektóre drużyny grały już dwukrotnie z jakimś przeciwnikiem, a inne nie. Pojawiają się pytania o słuszność zimowego okna – zauważył trener Arsenalu, oskarżając Jose Mourinho o działanie z premedytacją: sprzedał Hiszpana, by zwiększyć szansę United na odebranie punktów rywalom Chelsea do mistrzostwa. Londyńczycy w tym sezonie ligowym już się z MU nie spotkają.

Mourinho pieniądze ze sprzedaży Maty i Belga Kevina de Bruyne (za około 20 mln do Wolfsburga) szybko zainwestował. 13 milionów zapłacił za Mohameda Salaha z FC Basel. Młody skrzydłowy z Egiptu w czterech meczach w europejskich pucharach strzelił Chelsea trzy bramki. Dwa lata temu był oferowany Legii za mniej niż 150 tys. euro.

Ponad 14 mln kosztował  Chelsea obrońca francuskiej młodzieżówki, 19-letni Kurt Zouma z Saint-Etienne, który dołączy do nowych kolegów po sezonie. Ale najwięcej Mourinho przeznaczył na odkupienie serbskiego pomocnika Nemanji Maticia z Benfiki – 25 mln. Portugalczyk nie pozyskał jednak żadnego napastnika. – Latem zrozumiecie dlaczego – tłumaczył tajemniczo.

Ataku nie udało się też wzmocnić Arsenalowi. Wenger, przeciwnik zimowych zakupów, wypożyczył Kima Kaellstroema ze Spartaka Moskwa. Szwed miał łatać dziurę w pomocy po kontuzji Aarona Ramseya, ale na razie sam walczy z urazem pleców (doznał go na zgrupowaniu Spartaka w Abu Zabi podczas gry w siatkówkę plażową) i bardzo możliwe, że Arsenal jednak z niego zrezygnuje. Nic nie wyszło ze sprowadzenia Juliana Draxlera, utalentowanego 20-latka z Schalke nazywanego nowym Thierrym Henrym, oraz Mirko Vucinicia z Juventusu.

Liverpoolowi nie udało się sfinalizować transferu Jewhena Konoplianki. Rozmowy ze skrzydłowym przebiegły pomyślnie, klub wysłał na Ukrainę własną ekipę medyczną, by poddała piłkarza badaniom, ale zgody na jego odejście nie wyraził Dnipro Dniepropietrowsk.

Dla Southampton priorytetem było zatrzymanie kluczowych zawodników: Luke'a Shawa i Rickiego Lamberta. A wkrótce mogą się pojawić oferty dla Artura Boruca. Polak był bohaterem wyjazdowego meczu z Fulham (3:0), Sky Sports ocenił go na 8.

Oszczędny jak szejk

W Premiership najbardziej aktywne zimą były kluby broniące się przed spadkiem. Crystal Palace kupiło pięciu piłkarzy, Fulham wygrało walkę o Kostasa Mitroglou z Olympiakosu Pireus (15 mln euro). Grek zastąpi Berbatowa, wypożyczonego do AS Monaco. Bułgar ma natomiast w zespole z księstwa wypełnić lukę po Radamelu Falcao, wyłączonym z gry na kilka miesięcy przez kontuzję. Cardiff City dzięki znajomościom swojego nowego trenera, Ole Gunnara Solskjaera, pozyskało z Manchesteru United Fabio za 1,5 mln funtów i wypożyczyło Wilfrieda Zahę.

Pasa zacisnęli arabscy właściciele Manchesteru City, ale i tak chcieli sprowadzić dwójkę z Porto: Eliaquima Mangalę i Fernando. Nie udało się, bo byli za drodzy. Manchester City ma jeszcze raz spróbować  latem. Nic nie wydały także Real, Barcelona i Bayern. Robert Lewandowski przyjdzie do Monachium za darmo.

– Bayern wykupuje nam zawodników, żebyśmy nie byli zagrożeniem – stwierdził w rozmowie z „Bildem" szef Borussii Hans-Joachim Watzke. Trener Juergen Klopp zapowiadał, że nie dokona zimą ani jednego transferu, ale poważna kontuzja Jakuba Błaszczykowskiego, już w pierwszym meczu po zimowej przerwie, zmusiła Borussię do poszukiwań jego następcy. Lukę po kapitanie polskiej reprezentacji ma wypełnić Milos Jojić. 21-letni Serb kosztował 2,2 mln euro.

– To wszechstronny zawodnik o ogromnym potencjale – charakteryzuje go dyrektor sportowy klubu Michael Zorc. Jesienią grającego w Partizanie Belgrad Jojicia wybrano na najlepszego piłkarza ligi serbskiej. W 15 ligowych meczach strzelił sześć bramek i miał siedem asyst.

Polska kolonia w Bundeslidze się powiększa. Francję na Niemcy zamienił Ludovic Obraniak. W piątek podpisał kontrakt z Werderem do czerwca 2016 roku i wrócił do Francji. Treningi w Bremie zacznie jutro, a w sobotę powinien zadebiutować w meczu z Borussią Dortmund. – To dla mnie kolejny krok w karierze. Chciałem trafić do drużyny, która prezentuje szybką i efektowną grę – przyznał Obraniak. Werder zajmuje 12. miejsce w Bundeslidze. Obraniak kosztował 2 mln euro.

Francja – elegancja

Ale we Francji też będziemy mieli komu kibicować. Dominik Furman trafił do Tuluzy za 2,7 mln euro. – Trudno mi rozstawać się z Legią. Taka przeprowadzka – w dodatku w trakcie sezonu – jest pewnym ryzykiem, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. W Tuluzie nie ma wielkiej presji, bo ten klub ani nie walczy o mistrzostwo, ani nie grozi mu spadek – mówił w wywiadzie dla portalu legia.com 21-letni pomocnik, który znalazł się w meczowej kadrze na niedzielne spotkanie z Marsylią (zaczęło się po zamknięciu tego wydania gazety).

W Rennes odżyć chce Kamil Grosicki (800 tys. euro). W tureckim Sivassporze ostatnio był rezerwowym. – Koledzy świetnie mnie przyjęli. Miasto jest ładne. Po prostu Francja – elegancja. Chcę znów grać, a potem wrócić do reprezentacji – przekonywał Grosicki w rozmowie z oficjalną stroną PZPN. Zadebiutował już w niedzielę w meczu z Lyonem (2:0). Wszedł na boisko w 63. minucie.

W Ligue 1 może zagrać również Paweł Garyga. 22-letni pomocnik nie mieścił się w składzie Śląska Wrocław (jesienią był wypożyczony do KS Polkowice), rozwiązał umowę z klubem i przynajmniej na pół roku przeniósł się do FC Nantes, którego właścicielem jest Waldemar Kita. Jeśli się sprawdzi, przedłuży umowę.

We Francji najdroższy był Yohan Cabaye, sprowadzony z Newcastle do PSG za 25 mln euro (szejkowie z Paryża zaznaczyli, że gdyby nie finansowe fair play, już kupiliby Leo Messiego). We Włoszech najwięcej kosztował Hernanes. Brazylijczyk za 20 mln przeszedł z Lazio do Interu. Rzym opuszczał ze łzami w oczach, w Mediolanie ma być jednym z liderów.

Napoli wydało kilkanaście milionów na trzech zawodników: Brazylijczyków Jorginho (Hellas Werona) i Henrique (Palmeiras) oraz reprezentanta Algierii Faouziego Ghoulama (Saint-Etienne). Pozostali szukali okazji. Broniący tytułu Juventus wypożyczył tylko Pablo Osvaldo z Southampton, Fiorentina m.in. Andersona z Manchesteru United, a Milan – Adela Taarabta z Queens Park Rangers i Adila Ramiego z Valencii. Keisuke Honda przyszedł na San Siro z CSKA Moskwa za darmo, podobnie jak Michael Essien z Chelsea.

Oszczędzała także Hiszpania. Atletico wypożyczyło ponownie Brazylijczyka Diego z Wolfsburga oraz Argentyńczyka Jose Sosę z Metalista Charków. Małą rewolucję w składzie zrobiła Valencia, za darmo przyszedł m.in. Seydou Keita, któremu znudziło się królewskie życie w Chinach. Przez półtora roku zarobił tam około 20 mln euro. Zwycięstwo swojej nowej drużyny nad byłymi kolegami z Barcelony (3:2) obejrzał w sobotę z trybun Camp Nou. To pierwsza porażka Katalończyków w lidze na własnym boisku od kwietnia 2012 roku.

Przez poprzednie dwa sezony stał się jednym z liderów Chelsea, ale Jose Mourinho zesłał go do rezerwy. Na Old Trafford znów ma być jedną z gwiazd, stworzyć w Teatrze Marzeń groźne trio z Robinem van Persim i Wayne'em Rooneyem.

– Najbardziej podobało mi się to, że do Londynu przysłano po mnie helikopter – żartował Mata. Kosztował 45 mln euro, pobił transferowy rekord Manchesteru United (wcześniej najdroższy był Dymitar Berbatow). Na lotnisku powitał go David Moyes. – Wiem, że mogę wystawiać go na różnych pozycjach – cieszył się Szkot, po czym ogłosił koniec zakupów. Od kilku miesięcy krytykowany był za brak wzmocnień. Mówiło się, że w tym roku dostanie  nawet 240 mln euro na nowych piłkarzy. Jeśli to prawda, można się spodziewać, że latem będzie bardziej aktywny.

Pozostało 89% artykułu
Piłka nożna
Atalanta Bergamo. Piękny lider Serie A
Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii