Przez poprzednie dwa sezony stał się jednym z liderów Chelsea, ale Jose Mourinho zesłał go do rezerwy. Na Old Trafford znów ma być jedną z gwiazd, stworzyć w Teatrze Marzeń groźne trio z Robinem van Persim i Wayne'em Rooneyem.
– Najbardziej podobało mi się to, że do Londynu przysłano po mnie helikopter – żartował Mata. Kosztował 45 mln euro, pobił transferowy rekord Manchesteru United (wcześniej najdroższy był Dymitar Berbatow). Na lotnisku powitał go David Moyes. – Wiem, że mogę wystawiać go na różnych pozycjach – cieszył się Szkot, po czym ogłosił koniec zakupów. Od kilku miesięcy krytykowany był za brak wzmocnień. Mówiło się, że w tym roku dostanie nawet 240 mln euro na nowych piłkarzy. Jeśli to prawda, można się spodziewać, że latem będzie bardziej aktywny.
Kontuzja na plaży
Nowa Święta Trójca – jak piszą już na Wyspach o Macie, van Persim i Rooneyu – w sobotę pierwszy raz spotkała się na boisku. Mata asystował przy golu van Persiego, ale MU znów zawiódł – przegrał na wyjeździe ze Stoke 1:2.
Transfer Maty mocno zdenerwował Arsene'a Wengera. – To nieuczciwe. Niektóre drużyny grały już dwukrotnie z jakimś przeciwnikiem, a inne nie. Pojawiają się pytania o słuszność zimowego okna – zauważył trener Arsenalu, oskarżając Jose Mourinho o działanie z premedytacją: sprzedał Hiszpana, by zwiększyć szansę United na odebranie punktów rywalom Chelsea do mistrzostwa. Londyńczycy w tym sezonie ligowym już się z MU nie spotkają.
Mourinho pieniądze ze sprzedaży Maty i Belga Kevina de Bruyne (za około 20 mln do Wolfsburga) szybko zainwestował. 13 milionów zapłacił za Mohameda Salaha z FC Basel. Młody skrzydłowy z Egiptu w czterech meczach w europejskich pucharach strzelił Chelsea trzy bramki. Dwa lata temu był oferowany Legii za mniej niż 150 tys. euro.