Legia jest najlepszym polskim klubem ubiegłego roku. Zdobyła mistrzostwo, Puchar Polski, tytuł w kategorii juniorów i zajęła pierwsze miejsce w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Nigdy żaden klub nie osiągnął tylu sukcesów w jednym sezonie.
Na Łazienkowskiej doszło jednak do niespodziewanego zwrotu sytuacji. Trener Jan Urban, który w znaczący sposób przyczynił się do zwycięstw pierwszej drużyny, został zwolniony po rundzie jesiennej. Klubowa struktura, wypracowywana przez blisko dziesięć lat przez ITI, może ulec przebudowie lub wręcz zburzeniu, ponieważ dotychczasowy właściciel klub sprzedał. Fakt, że kupiły go dwie osoby będące wcześniej członkami władz Legii (Dariusz Mioduski był członkiem Rady Nadzorczej, a Dariusz Leśnodorski prezesem klubu), nie musi wcale oznaczać kontynuacji. Tym bardziej że Leśnodorski już podejmował decyzje, jakie jego poprzednikom z ITI nie przyszłyby do głowy.
Może to szansa dla Legii na jeszcze większe sukcesy, ale również ryzyko utraty wiarygodności. Prezes Legii jest ulubieńcem kibiców i pieszczochem mediów. Tygodnik „Piłka Nożna” tytuł Człowieka Roku przyznał właśnie jemu, tytuł Trenera Roku zaś Janowi Urbanowi, którego Leśnodorski zwolnił.
Legia – nowy tylko trener
Powierzenie przez Leśnodorskiego funkcji trenera Henningowi Bergowi wydaje się decyzją ryzykowną. Urban (niewątpliwie nie ustrzegł się błędów) był lubiany przez kibiców i zawodników. Norweg dopiero będzie się uczył polskiego futbolu, a jego wyniki w pracy trenerskiej z poprzednich klubów raczej nie świadczą o tym, że na Łazienkowską sprowadzono geniusza.
Legia wprawdzie zakończyła rundę jesienną na pierwszym miejscu, jednak jej gra pozostawiała wiele do życzenia. A występy w Lidze Europejskiej można śmiało nazwać kompromitującymi. Spodziewano się więc ruchów transferowych bardziej w kadrze piłkarzy, a nie w sztabie szkoleniowym. Na Łazienkowskiej zimą nie pojawił się jednak żaden nowy znany zawodnik. Jeśli alternatywą dla napastnika Wladimera Dwaliszwilego ma być Henryk Ojamaa (a Berg próbował go w takiej roli), to jest to dobra wiadomość dla konkurentów mistrza Polski.