Reklama
Rozwiń
Reklama

Liga Europy. Wieczór prawdy Lecha Poznań

Wicemistrz Polski musi w czwartek wygrać ze Standardem Liege, by zachować szanse na wyjście z grupy. Rywal przyjechał do Poznania bez swojego kapitana.

Aktualizacja: 04.11.2020 22:00 Publikacja: 04.11.2020 19:43

Jakub Moder: – W tej grupie jeszcze wszystko jest możliwe

Jakub Moder: – W tej grupie jeszcze wszystko jest możliwe

Foto: shutterstock, Marcin Kadziolka

Ten mecz to dla obu drużyn ostatnia okazja, by włączyć się do walki o awans. Pokonany pożegna się z marzeniami o fazie pucharowej.

Po porażce z Benficą (2:4) na własnym boisku Lech przegrał też w Glasgow (0:1 z Rangers), ale pokazał atrakcyjny, odważny futbol, który pozwala wierzyć, że doczeka się pierwszych punktów. Standard w dwóch meczach nie strzelił nawet gola (0:2 z Rangers i 0:3 z Benficą) i zamyka tabelę.

Do Polski zespół z Belgii przyleciał bez aż siedmiu zawodników. U sześciu wykryto koronawirusa. Chorują podstawowi obrońcy Konstantinos Laifis i Collins Fai oraz Moussa Sissako, Damjan Pavlovic, Eden Shamir i Abdoul Tapsoba.

Siódmy z piłkarzy zerwał w weekend więzadła w kolanie i wypadł z gry na kilka miesięcy. Problem w tym, że chodzi o 21-letniego stopera Zinho Vanheusdena, kapitana i najbardziej rozpoznawalną postać w drużynie z Liege.

Młody Belg w październiku zadebiutował w reprezentacji w meczu towarzyskim z Wybrzeżem Kości Słoniowej (1:1). Jest wychowankiem Standardu, ale ma za sobą także występy w młodzieżowych ekipach Interu Mediolan. Przez portal Transfermarkt wyceniany jest na 13,5 mln euro, czyli więcej niż Brighton zapłacił Lechowi za Jakuba Modera (11 mln), który przynajmniej do zimy pozostanie w Poznaniu.

Reklama
Reklama

Kontuzji Vanheusden doznał na początku niedzielnego spotkania z KV Oostende. W walce o piłkę zderzył się z przeciwnikiem i padając na murawę, źle postawił nogę. Kolano wygięło się w nienaturalny sposób, obrońca długo krzyczał z bólu, zniesiono go na noszach.

Standard wygrał 1:0 po bramce Noë Dussenne'a. W Jupiler League zajmuje trzecie miejsce, punkt za prowadzącym w tabeli Charleroi, z którym Lech poradził sobie w ostatniej rundzie eliminacji (2:1), choć grał na wyjeździe i kończył mecz w dziesięciu. Czerwoną kartkę dostał wówczas Ľubomír Šatka.

W Glasgow Słowak stworzył parę środkowych obrońców z Thomasem Rogne, bo kontuzjowany był Djordje Crnomarković. Serb wrócił już do treningów, podobnie jak inni, których ominęło spotkanie z Rangers – Pedro Tiba i Jakub Kamiński. Trener Dariusz Żuraw nie będzie mógł skorzystać tylko z Bohdana Butki. Tak komfortowej sytuacji jeszcze nie miał. To świetna informacja, bo trzy dni po meczu ze Standardem Lech gra w Warszawie szlagier z Legią.

– Chcę przypomnieć, że przeciwnik losowany był z drugiego koszyka. Poniósł dwie porażki, można by wnioskować, że jest trochę słabszy od Benfiki i Rangers, ale cały czas uważam, że to groźna drużyna. Nawet mimo absencji. Stara się budować akcje od tyłu, nie wybija piłki, próbuje grać kombinacyjnie – mówi trener Żuraw.

Standard ma też większe doświadczenie w pucharach. W ośmiu poprzednich sezonach aż sześć razy rywalizował w fazie grupowej Ligi Europy. W składzie ma reprezentantów Maroka, Kamerunu czy Cypru, a od lipca trenuje go Philippe Montanier, były selekcjoner reprezentacji Francji do lat 20.

– Traktujemy ten start jako fajną przygodę, ale też nie jesteśmy tu tylko po to, by sobie pograć. Chcemy zdobywać punkty. W tej grupie jeszcze wszystko jest możliwe. Mecze z Benficą i Rangers pokazały, że stać nas na awans – podkreśla Jakub Moder.

Reklama
Reklama

Transmisja meczu Lech–Standard o 18.55 w TVP 2 i Polsacie Sport Premium 1

Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Piłka nożna
Marek Papszun o pracy w Legii. „Jestem wzruszony, moje baterie naładowane są do maksimum”
Piłka nożna
Kto rywalem polskich klubów w Lidze Konferencji? Stawką miejsce w Lidze Mistrzów
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama