Wayne rekordzista i nieznany Anthony

Manchester United zagra w sobotę z Liverpoolem, a Atletico Madryt z Barceloną. Komu dwutygodniowa przerwa pomogła, a kogo wybiła z rytmu?

Aktualizacja: 11.09.2015 07:23 Publikacja: 11.09.2015 07:00

Wayne rekordzista i nieznany Anthony

Foto: AFP

Awans reprezentacji Anglii na mistrzostwa Europy odsunął na Wyspach w cień sprawę nieudanego transferu Davida de Gei do Realu Madryt. Ale tylko na chwilę. Przed szlagierem na Old Trafford temat powrócił, a finał tej sagi może być zaskakujący. Juan Mata przekonuje, że relacje jego rodaka z trenerem Louisem van Gaalem wcale nie są tak złe jak przedstawia się je w mediach, a na dowód tego de Gea miałby w sobotę stanąć w bramce. Rok temu, w wygranym 3:0 meczu, został bohaterem, popisując się kilkoma interwencjami najwyższych lotów. Zastąpiłby krytykowanego po porażce ze Swansea (1:2) Sergio Romero.

Gorzkich słów nie brakowało też do niedawna pod adresem Wayne'a Rooneya. Strzelecka niemoc Anglika trwa w Premiership od kwietnia, ale od kiedy w minionym tygodniu zdobył dwa gole dla reprezentacji, bijąc rekord Bobby'ego Charltona (49 trafień), wróciła nadzieja, że przełamie się także na ligowych boiskach. – Trudno o lepszą okazję niż spotkanie z Liverpoolem. Nie mogę się doczekać – mówi były napastnik Evertonu. Konkurencję w ataku Czerwonych Diabłów wzmocnić ma 19-letni Francuz Anthony Martial, choć Rooney przyznał szczerze, że nigdy nie słyszał o takim piłkarzu. Van Gaal twierdzi, że wydane na 19-latka z Francji 36 mln funtów to inwestycja w przyszłość.

MU – Liverpool to klasyk, na którego nikogo nie trzeba zapraszać, ale mecz na szczycie odbędzie się w Londynie. Niespodziewany wicelider Crystal Palace zmierzy się z Manchesterem City, który nie stracił dotąd ani punktu, ani gola.

Komplet punktów i czyste konto - po dwóch kolejkach ligi hiszpańskiej - mają również Atletico i Barcelona. W Madrycie latem nie próżnowali. Przyszli m.in. kolumbijski snajper Jackson Martinez, argentyński napastnik Luciano Vietto i pomocnik z Belgii Yannick Carrasco. Czy to wystarczy na mistrzów Hiszpanii, którzy na stadionie Vicente Calderon czują się jak u siebie w domu? Wygrali tam cztery z pięciu poprzednich spotkań, jedno bezbramkowo zremisowali. – Mimo, że Barcelona przyjedzie osłabiona (Claudio Bravo, Dani Alves, Gerard Pique – przyp. red.), ma na tyle silny skład, by przystępować do każdego meczu jako faworyt – uważa Filipe Luis, który latem wrócił z Chelsea.

Warto też w weekend sprawdzić, jak w swoich klubach po zgrupowaniu kadry radzą sobie nasi reprezentanci. Czy Robert Lewandowski utrzyma strzelecką formę w spotkaniu z Augsburgiem, a Kamil Grosicki przekonał do siebie trenera Rennes i zagra z Nantes? Czy Kamil Glik wraz z kolegami z Torino zwycięży w Weronie, a Jakub Błaszczykowski zadebiutuje w Fiorentinie, która podejmie Genoę?

Na koniec weekendu coś dla koneserów calcio: derby Mediolanu, czyli starcie potęg, które jak najszybciej chcą wymazać z pamięci koszmarny ostatni sezon.

Piłkarski weekend – najciekawsze transmisje

Sobota

Everton – Chelsea (13.45, Canal+ Sport 2)

Bayern Monachium – Augsburg (15.30, Eurosport 2)

Crystal Palace – Manchester City (16.00, Canal+ Sport 2)

Espanyol Barcelona – Real Madryt (16.00, Eleven)

Fiorentina – Genoa (18.00, Eleven Sports)

Manchester United – Liverpool (18.30, Canal+ Sport)

Eintracht Frankfurt – FC Koeln (18.30, Eurosport 2)

Atletico Madryt – Barcelona (20.30, Eleven)

Juventus – Chievo (20.45, Eleven Sports)

Niedziela

Hellas Werona – Torino (12.30, Eleven Sports)

Empoli – Napoli (15.00, Eleven Sports)

Leicester – Aston Villa (17.00, Canal+ Sport 2)

Nantes – Rennes (17.00, Eleven Sports)

Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka