Ta historia mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy. Dwaj aktorzy grający w amerykańskich produkcjach lądują w Walii i pragną przywrócić blask jednemu z najstarszych klubów świata. Tyle że to nie fikcja, lecz rzeczywistość.
Ci aktorzy to Ryan Reynolds i Rob McElhenney. Pierwszego przedstawiać chyba nie trzeba. Nawet jeśli ktoś nie kojarzy go z nazwiska, twarz powinna wydać mu się znajoma. Był tytułowym "Wiecznym studentem" w komedii dla młodzieży, partnerował Sandrze Bullock w "Narzeczonym mimo woli", grał lekkoduchów i agentów, ratował świat i szukał zemsty w kasowych adaptacjach komiksów. Na filmach zarobił ponad 100 mln dolarów.