Reklama

Czas napisać nowy rozdział. Kadra gra o mundial

Polacy walkę o przyszłoroczny mundial zaczynają dzisiejszym meczem z Litwą na PGE Narodowym.

Publikacja: 21.03.2025 04:53

Trener kadry w Warszawie

Trener kadry w Warszawie

Foto: PAP, Leszek Szymański

Kalendarz jest skrojony tak, że daje reprezentacji Polski szansę na udane wejście w eliminacje i poprawę atmosfery wokół kadry po niepowodzeniu na Euro 2024 i spadku z elity Ligi Narodów.

Litwa oraz Malta, z którą zmierzymy się w poniedziałek, zajmują miejsca w drugiej setce rankingu FIFA. Nigdy nie zbliżyły się nawet do wielkich turniejów. Maltańczycy w kwalifikacjach Euro 2024 przegrali wszystkie osiem meczów, ale za przeciwników mieli m.in. Anglików i Włochów. Litwini odnieśli jedno zwycięstwo (z Bułgarią), ale zdołali też odebrać punkty Węgrom i Czarnogórze.

To wystarczający powód, by nie lekceważyć Litwy, zwłaszcza że polscy piłkarze z rolą faworyta radzą sobie różnie. Nie ukrywają jednak, że chcą wygrać oba mecze, zdobyć jak najwięcej bramek i wreszcie zachować czyste konto. Ostatni raz udało im się to rok temu, w wygranym po rzutach karnych finale baraży o Euro z Walią. W sześciu spotkaniach Ligi Narodów stracili aż 16 goli, dlatego na tym zgrupowaniu szczególną uwagę poświęcili defensywie.

– Najważniejsze, byśmy przełożyli dobre fragmenty gry z Ligi Narodów, utrzymywali się przy piłce, szybko ją odbierali i zdobywali bramki – przekonuje Probierz. Zestawienie obrony to dla selekcjonera największe wyzwanie. Do kontuzjowanych Nicoli Zalewskiego i Sebastiana Walukiewicza dołączył Paweł Dawidowicz. – Na pewno nie zagra z Litwą, będzie brany pod uwagę na drugie spotkanie – tłumaczy Probierz.

Debiutant z Jagiellonii Białystok zagra od pierwszych minut meczu

Mimo problemów na środku obrony nie planuje wystawiać od pierwszych minut debiutanta z Jagiellonii Białystok, powołanego awaryjnie za Walukiewicza Mateusza Skrzypczaka. Wygląda na to, że defensywny tercet stworzą Jakub Kiwior, Jan Bednarek i Kamil Piątkowski, który w poszukiwaniu regularnych występów poszedł na wypożyczenie do ligi tureckiej (Kasimpasa).

Reklama
Reklama

Na wahadle być może zobaczymy Matty’ego Casha. Probierz powtarza, że nie ma między nimi nieporozumień, nie powoływał go wcześniej wyłącznie ze względów zdrowotnych. Zmieniać ustawienia na czwórkę obrońców nie zamierza. – Nie jestem zakochany w żadnym systemie, ale uważam, że ten obecny jest lepszy dla zawodników, którymi dysponujemy – wyjaśnia selekcjoner.

Eliminacje w bramce rozpocznie zgodnie z przewidywaniami Łukasz Skorupski. – Wierzę, że to dobry wybór i będzie naszym silnym punktem – mówi Probierz.

Podkreśla, że pod nieobecność Piotra Zielińskiego i Zalewskiego większą odpowiedzialność na siebie będą musieli wziąć Sebastian Szymański i Jakub Moder. Liczy także na Roberta Lewandowskiego, który w Barcelonie strzela jak na zawołanie, ale w reprezentacji czeka na trafienie od września, a na PGE Narodowym – od listopada 2023 roku.

Gole Litwinom już strzelał – w meczach towarzyskich w 2014 i 2018 roku. Polacy wygrali wówczas 2:1 i 4:0, a Lewandowski zdobył w sumie trzy bramki.

Trener reprezentacji Litwy: Trenera macie lepszego

Selekcjoner rywali Edgaras Jankauskas – w przeszłości piłkarz m.in. Benfiki Lizbona, Porto i Realu Sociedad San Sebastian – nie ma wątpliwości, że jego drużyna jest słabsza od Polski w każdej formacji. – Trenera też macie lepszego, bo pracował w dużo lepszych klubach niż ja – opowiadał na łamach tygodnika „Piłka Nożna”.

– To miłe słowa, ale na boisku na pewno zostawią serce. Szanuję Litwinów, bo z wieloma z nich współpracowałem. Są silni, wysocy, groźni przy stałych fragmentach gry. Mają zawodników, którzy bardzo dobrze wychodzą do kontrataku i musimy być na to wyczuleni – ostrzega Probierz.

Reklama
Reklama

Jankauskas powołał trzech piłkarzy występujących w Polsce (obrońca Dominykas Barauskas z Górnika Łęczna, pomocnicy Titas Milasius z Pogoni Siedlce i Paulius Golubickas z Radomiaka), kilku innych, jak Fedor Cernych (Jagiellonia, Górnik Łęczna), grało kiedyś w Ekstraklasie.

Mecz z Litwą będzie debiutem zorganizowanego dopingu na PGE Narodowym.

– Dla nas to będzie coś pięknego i ważnego. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać – przyznaje Piątkowski, a Probierz dodaje: – Doceńmy wszystkich kibiców, którzy przychodzą na stadion. Każdy z tych ludzi jest tutaj mile widziany. Oby mogli się identyfikować z reprezentacją. Moim celem jest wygrywanie, ale też to, by kadrę przyjemnie się oglądało.

Obyśmy w piątek zobaczyli drużynę nie tylko skuteczną, ale też potrafiącą cieszyć się futbolem.

Transmisja meczu Polska – Litwa w piątek o 20.45 w TVP 1 i TVP Sport

Mecze Polaków w eliminacjach mundialu

>21 marca: Polska – Litwa

Reklama
Reklama

>24 marca: Polska – Malta

>10 czerwca: Finlandia – Polska

>4 września: Hiszpania/

Holandia – Polska

>7 września: Polska – Finlandia

Reklama
Reklama

>12 października: Litwa – Polska

>14 listopada: Polska – Hiszpania/Holandia

>17 listopada: Malta – Polska

>26 marca 2026: ewentualnie

półfinał baraży

Reklama
Reklama

>31 marca 2026: ewentualnie

finał baraży ∑

Kalendarz jest skrojony tak, że daje reprezentacji Polski szansę na udane wejście w eliminacje i poprawę atmosfery wokół kadry po niepowodzeniu na Euro 2024 i spadku z elity Ligi Narodów.

Litwa oraz Malta, z którą zmierzymy się w poniedziałek, zajmują miejsca w drugiej setce rankingu FIFA. Nigdy nie zbliżyły się nawet do wielkich turniejów. Maltańczycy w kwalifikacjach Euro 2024 przegrali wszystkie osiem meczów, ale za przeciwników mieli m.in. Anglików i Włochów. Litwini odnieśli jedno zwycięstwo (z Bułgarią), ale zdołali też odebrać punkty Węgrom i Czarnogórze.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Piłka nożna
Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zwolniony po 0:5 z Islandią
Piłka nożna
Polska - Finlandia 3:1. Dobry wynik w odpowiednim momencie
Reklama
Reklama