Golf, tenis, Formuła 1, krykiet, piłka nożna... Arabia Saudyjska mocno stawia na sport, aby nadrobić stracony czas. Kiedy ich sąsiedzi, a wśród nich przede wszystkim Katar oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie, inwestowali miliardy w budowanie swojej marki przez sport, Saudyjczycy tylko się przyglądali. W końcu książę koronny Mohammed ibn Salman ruszył jednak do ataku.
Futbol jest kolejną dziedziną, w której jego kraj rozpoczął marketingową inwazję. Zadanie ułatwia szef FIFA Gianni Infantino, który nie ma skrupułów przy pozyskiwaniu kapitału – jego źródło nie ma żadnego znaczenia. Prawdopodobnie także dlatego już w 2034 roku (potwierdzenie to formalność, dojdzie do niego podczas najbliższego Kongresu FIFA) Arabia Saudyjska zorganizuje mundial. Jest w tym momencie jedynym kandydatem.
Czy sponsor z Arabii Saudyjskiej jest odpowiedni dla kobiecej piłki nożnej?
Grunt pod przychylność tamtejsi działacze budują od lat poprzez sponsoring. FIFA już w ubiegłym roku podpisała kontrakt z Saudi Aramco, które ma być partnerem przyszłorocznych klubowych mistrzostw świata. Ta sama firma ma wspierać również mundial w 2026 roku oraz zaplanowane rok później mistrzostwa świata kobiet. Najważniejszym partnerem tej drugiej imprezy chce jednak zostać turystyczna Visit Saudi.
Czytaj więcej
Turnieje pokazowe mogą stać się zagrożeniem dla tenisa i to nie tylko ze względu na pieniądze. Najlepsi lubią bowiem grę dla przyjemności, bez stresu.
Znak zapytania przy tym kontrakcie stawiają same piłkarki, bo ponad 100 zawodniczek z 24 krajów podpisało się pod petycją, w której protestuje przeciw partnerstwu FIFA z saudyjskimi firmami, określając taką relację jako „sprzeczną ze zobowiązaniami wobec praw człowieka i planety”.