Liga Narodów. Cristiano Ronaldo wciąż nie chce odejść

Cristiano Ronaldo strzelił dwa gole dla Portugalczyków we wrześniowych meczach Ligi Narodów, a niektórzy zastanawiają się, czy drużyna narodowa nie staje się jego zakładnikiem.

Publikacja: 11.09.2024 14:48

Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo

Foto: REUTERS/Pedro Nunes

39-letni dziś piłkarz miał opuścić scenę w grudniu 2022 roku, gdy ze łzami w oczach szedł tunelem stadionu Al-Thumama. Portugalia przegrała z Marokiem w ćwierćfinale mistrzostw świata, kończąc turniej, podczas którego selekcjoner Fernando Santos zaczął odsuwać Ronaldo na dalszy plan. Kapitan dwa ostatnie mecze turnieju zaczynał na ławce i to był dla niego pierwszy taki przypadek w kadrze od 2006 roku.

Mogło się wydawać, że obserwujemy zmierzch epoki, zwłaszcza że Ronaldo już przed mundialem wspominał o możliwości zakończenia reprezentacyjnej kariery, a tuż po imprezie sam wypisał się z codzienności europejskiej piłki, przyjmując wartą 200 mln dolarów rocznie ofertę Al-Nassr.

Czytaj więcej

Kamil Kołsut: Czego dowiedzieliśmy się o reprezentacji Polski po meczach Ligi Narodów?

Wiosną Santosa w roli selekcjonera zastąpił jednak Roberto Martinez, który nie tylko nie zrezygnował z weterana, ale wręcz zbudował zespół wokół niego. Ronaldo strzelił dziesięć goli w dziewięciu meczach eliminacji Euro 2024 i choć już podczas turnieju był dla drużyny raczej obciążeniem niż atutem, to do dziś w nim gra, a Ligę Narodów otworzył golami z Chorwacją (2:1) oraz Szkocją (2:1).

Rekord Cristiano Ronaldo. Kiedy zakończy karierę?

 Nie przeszło mi nawet przez myśl, żeby kończyć karierę w kadrze – mówi dziś piłkarz, który jeszcze niedawno w rozmowie z portugalskim „Recordem” nie wykluczył nawet występu na kolejnym mundialu, bo planuje grać tak długo, jak tylko będzie uważał, że wciąż jest użyteczny dla drużyny. – Jeśli przestanę być atutem, zostanę pierwszym, który uzna, że czas odejść – obiecuje.

Wciąż więc w reprezentacji jest, jakby chciał trwać wiecznie. Strzelił właśnie 131. i 132. gola w barwach drużyny narodowej, dla której rozegrał 214 meczów. Pierwsza z tych bramek padła podczas spotkania z Chorwatami w Lizbonie i była dla Ronaldo 900. w karierze.

– To kamień milowy, który już dawno chciałem osiągnąć. Wiedziałem, że się uda, bo jeśli tylko będę grał, to dojdzie do tego naturalnie – mówi. Tego samego dnia Portugalia oficjalnie pożegnała kończącego reprezentacyjną karierę 42-letniego Pepe, który był nie tylko najstarszym uczestnikiem Euro 2024, ale także najsłabszym ogniwem swojej reprezentacji podczas tamtego turnieju.

Niektórzy zastanawiają się, czy takim za chwilę nie stanie się Ronaldo, który przedłużając piłkarskie życie, bierze drużynę za zakładnika. Dyskusję o tym, czy nie powinien ustąpić miejsca młodszym, na razie – jak zauważa „L’Equipe” – odsunął w czasie uraz kostki 23-letniego Goncalo Ramosa.

Mecz ze Szkocją w podstawowym składzie zaczął Diogo Jota, ale dlatego, że chwili oddechu potrzebował sam Ronaldo. – Przeciwko Chorwatom wykonał 17 sprintów, czyli najwięcej w drużynie. Musimy jednak chronić piłkarzy, a rozegranie dwóch meczów w ciągu 72 godzin jest wyzwaniem – wyjaśniał Martinez. Za miesiąc z Polakami jego kapitan zapewne zagra już w pierwszym składzie.

Czytaj więcej

Harry Kane zagrał dla Anglii po raz setny. Uczcił to dwoma golami

Liga Narodów. Francuzi bili na alarm, ale już nie wieje im w twarz

Portugalczycy zrobili duży krok w kierunku awansu do ćwierćfinału rozgrywek. Po dwa wrześniowe mecze Ligi Narodów wygrali w najwyższej dywizji także Duńczycy oraz Włosi. Ci drudzy są liderami grupy, choć jeszcze kilkanaście dni temu trener Luciano Spalletti smażył się w ogniu krytyki.

Włosi odpadli z Euro 2024 w 1/8 finału, a selekcjoner przepraszał i sypał głowę popiołem. – Byłem czasami wręcz nieludzki w swoim zachowaniu – mówił. Teraz na zgrupowaniu podobno było przyjemniej. Piłkarze chwalili atmosferę, co przełożyło się na wygrane: pierwsze od 1954 roku wyjazdowe zwycięstwo nad Francuzami (3:1) oraz debiutującymi w elicie Izraelczykami (2:1).

Ten pierwszy mecz sprawił, że niektórzy nad Sekwaną zaczęli bić na alarm. Trójkolorowi za kadencji Didiera Deschampsa nigdy nie przegrali spotkania otwierającego reprezentacyjny sezon, a tym razem zawiódł nie tylko atak, lecz również będąca na Euro 2024 głównym atutem Francuzów defensywa.

Nadszedł moment, aby jak największej liczbie piłkarzy dać minuty na boisku

Didier Deschamps

Bramkarz Mike Maignan podkreślał, że to „nie koniec świata i nie ma powodów do niepokoju”, ale po meczu podobno obsztorcował kolegów w szatni. Mówił, że może dwóch włoskich piłkarzy byłoby dziś w stanie wywalczyć miejsce we francuskiej reprezentacji, ale to oni podczas meczu pokazali na boisku agresję oraz chęci. Kiedy tyradę skończył, w szatni miała zapanować cisza.

– Nadszedł moment, aby jak największej liczbie piłkarzy dać minuty na boisku. Jeśli chodzi o automatyzmy, to najlepsze mają ci, którzy grali na mistrzostwach Europy. Jeśli chciałbym więcej spokoju, to w obronie postawiłbym na tych samych piłkarzy, co wtedy – wyjaśniał Deschamps.

Zrobił inaczej, bo od początku zgrupowania podkreślał, że drużyna potrzebuje „dotlenienia”. Już z Włochami zagrało kilku piłkarzy zaplecza pierwszego składu, a przed meczem z Belgami w wyjściowej jedenastce doszło do ośmiu kolejnych zmian. Francuzi w Lyonie wygrali 2:0 i choć przed tym meczem Deschampsowi miało „wiać w twarz”, to sukces wyciszył krytykę.

Czytaj więcej

Reprezentacja Polski po Lidze Narodów. Plac budowy na ugorze

Liga Narodów. Niemcy przetrwali pokoleniową zmianę

Hiszpanie, czyli mistrzowie Europy, Ligę Narodów rozpoczęli bezbramkowym remisem z Serbami. – Jesteśmy zwycięzcami i od siebie wymagamy, więc taki remis to porażka – mówił Aymeric Laporte. Minęły trzy dni, a jego drużyna pokonała na wyjeździe Szwajcarów 4:1.

Niemcy – napędzani grą Jamala Musiali oraz Floriana Wirtza – Bośniakom (5:1) i Holendrom (2:2) strzelili siedem goli. – Mamy dobrą chemię i tak długo, jak ona trwa, możemy się poprawiać – mówi Julian Nagelsmann, który musiał przeorganizować drużynę po odejściu Manuela Neuera, Toniego Kroosa, Ilkaya Gundogana i Thomasa Muellera. Wyniki pokazują, że pokoleniową zmianę przetrwał.

Większość selekcjonerów zgodnie podkreśla, że Liga Narodów, którą UEFA przedstawia jako swój wielki sukces, to w tym roku przede wszystkim przygotowanie do eliminacji mundialu, ale faworyci i tak potwierdzili swoją pozycję. Kolejna odsłona rywalizacji od 10 do 15 października.

Wyniki meczów Ligi Narodów

Grupa A1: Portugalia – Chorwacja 2:1, Szkocja – Polska 2:3, Chorwacja – Polska 1:0, Portugalia - Szkocja 2:1

Grupa A2: Belgia – Izrael 3:1, Francja – Włochy 1:3, Izrael - Włochy 1:2, Francja – Belgia 2:0

Grupa A3: Niemcy – Węgry 5:0, Holandia – Bośnia i Hercegowina 5:2, Holandia – Niemcy 2:2, Węgry – Bośnia i Hercegowina 0:0

Grupa A4: Dania – Szwajcaria 2:0, Serbia – Hiszpania 0:0, Dania – Serbia 2:0, Szwajcaria – Hiszpania 1:4

39-letni dziś piłkarz miał opuścić scenę w grudniu 2022 roku, gdy ze łzami w oczach szedł tunelem stadionu Al-Thumama. Portugalia przegrała z Marokiem w ćwierćfinale mistrzostw świata, kończąc turniej, podczas którego selekcjoner Fernando Santos zaczął odsuwać Ronaldo na dalszy plan. Kapitan dwa ostatnie mecze turnieju zaczynał na ławce i to był dla niego pierwszy taki przypadek w kadrze od 2006 roku.

Mogło się wydawać, że obserwujemy zmierzch epoki, zwłaszcza że Ronaldo już przed mundialem wspominał o możliwości zakończenia reprezentacyjnej kariery, a tuż po imprezie sam wypisał się z codzienności europejskiej piłki, przyjmując wartą 200 mln dolarów rocznie ofertę Al-Nassr.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Harry Kane zagrał dla Anglii po raz setny. Uczcił to dwoma golami
Piłka nożna
Reprezentacja Polski po Lidze Narodów. Plac budowy na ugorze
Piłka nożna
Kamil Kołsut: Czego dowiedzieliśmy się o reprezentacji Polski po meczach Ligi Narodów?
Piłka nożna
Sensacyjny lider Serie A. Trenerem zwolniony z Legii Kosta Runjaić
Piłka nożna
Wraca Liga Mistrzów. Obietnica jeszcze większych emocji