Jak to się stało, że Grzegorz Bednarski, kojarzony dotąd z GKS-em Tychy, od kilku tygodni pracuje w Piaście?
Grzegorz BEDNARSKI: – To pytanie należałoby zadać właścicielom, ale mniemam, że wygrywając ten konkurs, moja kandydatura okazała się najbardziej odpowiednia, a moje dokonania w Tyskim Sporcie zostały docenione. Poza tym myślę, że moja koncepcja i wizja klubu znalazła uznanie. Od zawsze kibicuję wszystkim śląskim klubom, a Piast od dawna mi imponował. To uznana marka i dobrze zorganizowany klub. Praca w nim to dla mnie zaszczyt.
Jakie widzi pan największe różnice między klubami z Tychów i Gliwic?
Grzegorz BEDNARSKI: – Przede wszystkim GKS jest wielosekcyjny. Są tam piłka nożna, hokej i koszykówka. Obowiązki musiałem dzielić. Tu zarządzamy „tylko” i aż piłką seniorską oraz młodzieżową. Druga różnica jest taka, że wymagania i oczekiwania w ekstraklasie są większe, telewizje transmitują każdy nasz mecz.
Będzie pan dzielił swoją sympatię między klubami?