Polska-Estonia. Michał Probierz: Nie atakujemy już tylko dośrodkowaniami

- Graliśmy dobrze. Potrafiliśmy tworzyć sytuacje i utrzymać się przy piłce, a najważniejszy jest awans - mówi po meczu Polska - Estonia (5:1) selekcjoner Michał Probierz.

Aktualizacja: 22.03.2024 06:35 Publikacja: 22.03.2024 06:35

Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz podczas meczu Polska-Estonia

Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz podczas meczu Polska-Estonia

Foto: PAP/Leszek Szymański

Nasi piłkarze w pierwszym meczu fazy play-off o awans do Euro 2024 odnieśli wysokie zwycięstwo. Wygrana oraz jej rozmiar są istotne, ale Probierz po meczu był zadowolony także ze sposobu gry drużyny. Jego zdaniem przebieg spotkania jest dowodem, że reprezentacja Polski się rozwija.

- Pokazywaliśmy od początku dobry styl. Cieszę się, że nie atakujemy już tylko dośrodkowaniami. Zaczęliśmy płynnie grać akcje przez środek, a jednego z goli strzeliliśmy po uderzeniu z dystansu, których tym razem było bardzo dużo — wymienia selekcjoner, który właśnie po bramce Jakuba Piotrowskiego na 3:0 po strzale zza pola karnego najszerzej się w czwartek uśmiechnął.

Czytaj więcej

Polacy rozbili Estonię i grają o awans! Takiego meczu dawno nie było

Polska — Estonia. Kontuzje w reprezentacji Polski

Ciemną stroną meczu są urazy. Już w przerwie boisko opuścił Przemysław Frankowski, a po dziesięciu minutach drugiej połowy — zastępujący go Matty Cash. - To zmieniło wszystko. Czekamy, co powie lekarz. Chcieliśmy innych zmian, a przez to mieliśmy zrobić trzy za jednym razem - mówi Probierz.

To była normalna, sportowa reakcja.

Michał Probierz o zachowaniu Wojciecha Szczęsnego

Sytuacja Frankowskiego i Casha zaburza dobry humor selekcjonera, który - powołując zawodników na mecze barażowe - cieszył się komfortem, jakiego trenerzy reprezentacji Polski dawno nie mieli. Żaden z kandydatów do podstawowego składu nie narzekał na uraz, a do zdrowia przed spotkaniem z Estonią wrócił Paweł Dawidowicz, który miał problemy po ostatnim występie ligowym.

Czytaj więcej

Baraże o Euro 2024. Polscy piłkarze poznali finałowego rywala

Polska - Estonia. Dlaczego Wojciech Szczęsny się nie cieszył

Polacy mieli po meczu powody do zadowolenia, ale jeden się nie cieszył. Kiedy kadrowicze gratulowali sobie zwycięstwa i przybijali „piątki” z rywalami, Wojciech Szczęsny zszedł z boiska. - Rozumiem go. To była normalna, sportowa reakcja - tłumaczy swojego podopiecznego Probierz.

Polacy, dzięki pokonaniu Estończyków, awansowali do finału fazy play-off o promocję do finałów mistrzostw Europy. Teraz naszą reprezentację czeka rywal ze znacznie wyższej półki. Podopieczni Michała Probierza we wtorek zagrają z Walią w Cardiff, która w czwartek wygrała z Finlandią 4:1. Początek spotkania o 20.45.

Nasi piłkarze w pierwszym meczu fazy play-off o awans do Euro 2024 odnieśli wysokie zwycięstwo. Wygrana oraz jej rozmiar są istotne, ale Probierz po meczu był zadowolony także ze sposobu gry drużyny. Jego zdaniem przebieg spotkania jest dowodem, że reprezentacja Polski się rozwija.

- Pokazywaliśmy od początku dobry styl. Cieszę się, że nie atakujemy już tylko dośrodkowaniami. Zaczęliśmy płynnie grać akcje przez środek, a jednego z goli strzeliliśmy po uderzeniu z dystansu, których tym razem było bardzo dużo — wymienia selekcjoner, który właśnie po bramce Jakuba Piotrowskiego na 3:0 po strzale zza pola karnego najszerzej się w czwartek uśmiechnął.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?